Kolejne podmorskie kable internetowe w Europie uszkodzone. Rosja atakuje globalną sieć?

Lokalne służby informują o uszkodzeniu (najprawdopodobniej przecięciu) dwóch podmorskich kabli internetowych w Europie, a mówiąc konkretniej we Francji i Szkocji, które spowodowały globalne problemy z dostępem do sieci.

Lokalne służby informują o uszkodzeniu (najprawdopodobniej przecięciu) dwóch podmorskich kabli internetowych w Europie, a mówiąc konkretniej we Francji i Szkocji, które spowodowały globalne problemy z dostępem do sieci.
Czy przecięte światłowody w Europie to przypadek? Coraz więcej osób ma poważne wątpliwości /Twitter /123RF/PICSEL

Ostatnie wybuchy dwóch gazociągów Nord Stream zmuszają do zastanowienia, co może być kolejnym celem Rosji, bo choć oficjalnie śledztwo wciąż trwa, to eksperci są przekonani o "interwencji" Kremla. I chyba już możemy przestać się zastanawiać, bo właśnie dowiadujemy się o przeciętych podmorskich kablach internetowych we Francji i Szkocji, które spowodowały nie tylko lokalne, ale i globalne zakłócenia w dostępie do sieci. Uszkodzenia tej infrastruktury regularnie się zdarzają na skutek naturalnych zjawisk, sieci rybackich czy rzucanych kotwic, ale w kontekście wojny w Ukrainie kolejny tego typu przypadek wydaje się coraz mniej prawdopodobny.

Reklama

Rosja przecina podmorskie kable internetowe?

Warto tu przypomnieć sytuację z początku roku, kiedy to łączono przecięty światłowód na dnie Bałtyku z obecnością w okolicy, tj. norweskim mieście Narwik, jachtu o nazwie Ragnar, którego właścicielem jest były oficer KGB i prywatnie przyjaciel Władimira Putina, Władimir Strzałkowski. Norweska Służba Wywiadowcza (NIS) przypomniała przy tej okazji, że od pewnego czasu wskazuje na fakt, że Rosjanie rozwijają swoje możliwości w zakresie niszczenia podwodnych kabli i rurociągów, a wspomniany jacht jest dobrze wyposażony do tego typu operacji.

Jeśli zaś chodzi o najnowsze wydarzenia, to przecięty światłowód w okolicy szkockich Szetlandów całkowicie pozbawił mieszkańców wyspy dostępu do sieci i telefonii stacjonarnej. Sytuacja była na tyle poważna, że bez dostępu do sieci i telefonów mieszkańcy mieli problemy z wezwaniem policji, pogotowia czy straży pożarnej, w związku z czym władze zleciły osobiste kontrole w domach osób starszych i chorych, a nie było też możliwości płatności kartą w sklepie i wypłaty pieniędzy, bo banki musiały zawiesić działalność.

Co ciekawe, to już drugi tydzień z rzędu, kiedy kable łączące Szetlandy z resztą świata zostają uszkodzone, bo w ubiegłym awarii uległ kabel podmorski łączący wyspy z Wyspami Owczymi (ten ma zostać naprawiony w sobotę, 22 października). Śledztwo w obu sprawach już jest w toku, żeby ustalić przyczynę uszkodzenia kabli, ale wiele osób wskazuje, że to wysoce nieprawdopodobne, by dwa podmorskie kable zostały przypadkiem uszkodzone w tak krótkim czasie. 

Szczególnie że doniesienia o poważnych uszkodzeniach podmorskich kabli internetowych docierają również z innych miejsc Europy, np. południowej Francji. Zajmująca się cyberbezpieczeństwem chmury firma Zscaler wskazuje, że uszkodzone zostały tu co najmniej trzy arterie (Marsylia-Lyon, Marsylia-Mediolan i Marsylia-Barcelona), co wpłynęło negatywnie na łączność nie tylko w Europie, ale i Stanach Zjednoczonych, Azji i potencjalnie innych miejscach świata, a klienci mogą doświadczyć z tego tytułu opóźnień w przypadku dostępu do części stron i aplikacji - obecnie trwają prace nad przekierowaniem ruchu sieciowego, a także zlokalizowaniem uszkodzeń, wskazaniem przyczyny i ich naprawą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: światłowody | kabel podmorski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy