Masowe wyłączenia sieci 3G. Odczują to miliony ludzi

Sieci 3G odchodzą do przeszłości. W Stanach Zjednoczonych właśnie rozpoczął się proces zakończenia wspierania tej technologii, a niebawem będzie to miało miejsce również w Polsce. Czy mamy czego się obawiać?

Sieci 3G odchodzą do przeszłości. W Stanach Zjednoczonych właśnie rozpoczął się proces zakończenia wspierania tej technologii, a niebawem będzie to miało miejsce również w Polsce. Czy mamy czego się obawiać?
Koniec sieci 3G w USA, a niebawem również w Polsce /123RF/PICSEL

Rozwój telekomunikacji w historii naszej cywilizacji jeszcze nigdy nie był tak szybki jak obecnie ma to miejsce. Ten fakt bardzo cieszy, ponieważ to jeden z głównych czynników skoku cywilizacyjnego. Jeszcze nie tak dawno część z nas łączyła się ze znajomymi przy pomocy sieci 2G i przeglądała globalną sieć, dzięki sieci 3G.

Teraz powszechnie odbywa się to poprzez sieć 4G, a w kolejnych latach będzie tu już 5G. Amerykańskie telekomy podjęły zatem decyzję o likwidacji przestarzałej technologii, która królowała w poprzedniej dekadzie i zastąpieniu jej przyszłością, czyli siecią 5G. Takie plany mają również polscy operatorzy.

Reklama

W USA znikają pierwsze maszty 3G. Polskę też to czeka

W USA pierwsze nadajniki 3G wyłącza już operator AT&T. Tymczasem pierwsze nadajniki 3G w Polsce od T-Mobile zostaną zlikwidowane jeszcze w tym roku. Cała akcja potrwa do 2024 roku. Wówczas ma zniknąć ostatni nadajnik, a zwolnione częstotliwości 5 MHz w paśmie 900 MHz i drugie tyle w 2100 MHz zostaną zagospodarowane na rzecz o wiele szybszych 4G i 5G.

Kolejnym telekomem, który ma pójść tą samą drogą będzie Orange, ale władze nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji, co do terminu rozpoczęcia prac wykonawczych, ale cała akcje może zająć 2-3 lata. Tymczasem przedstawiciele Play uważają, że ich akcja może potrwać nawet 7 lat. Podobnie będzie to miało miejsce w Plusie, który posiada największą liczbę nadajników i ich wymiana musi potrwać.

Likwidacja nadajników 3G nie powinna być problemem

Likwidacja nadajników 3G nie będzie miała żadnego wpływu na funkcjonowanie sieci telekomunikacyjnej w naszym kraju i nie będzie odczuwana niekorzystanie przez klientów telekomów, którzy na co dzień korzystają ze smartfonów. Wszystkie zadania sieci 3G zostaną automatycznie przejęte przez szybsze 4G i 5G.

Praktycznie wszyscy Polacy korzystają ze smartfonów, które obsługują te technologie, a jeśli ktoś jeszcze posiada zwykły telefon 3G, to będzie musiał pomyśleć nad zakupem urządzenia obsługującego sieć 4G. W USA mogą żyć setki tysięcy ludzi, którzy używają jeszcze sieci 3G. Dla nich zmiana może być problemem, ale władze obiecują, że spróbują jakoś temu zaradzić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Plus | Internet | Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama