Na pokładach samolotów pojawi się Internet Starlink od SpaceX

Szef SpaceX kilka miesięcy temu zapowiedział, że jego pierwszy na świecie kosmiczny Internet będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców naszej planety, bez względu na to, gdzie się aktualnie znajdują. Obecnie ze Starlinku można skorzystać tylko za pomocą dedykowanego sprzętu, w których znajduje się antena i router.

Niebawem ma się to zmienić. Router ma zostać zastąpiony eSIM, który będzie nadawać w paśmie 14,0-14,5 GHz i odbierać w paśmie 10,7-12,7 GHz. Inżynierowie ze SpaceX intensywnie pracują nad zapewnieniem połączeń ze Starlinkiem również z pokładów samochodów, ciężarówek, autobusów, statków czy samolotów. To będzie prawdziwa rewolucja. Szybkość połączeń ze Starlink ma być bowiem zawrotna, a przede wszystkim znacznie tańsza od obecnych rozwiązań.

Elon Musk chce się uniezależnić od innych dostawców Internetu, z których obecnie muszą korzystać szczęśliwi posiadacze pojazdów Tesli. Nie jest tajemnicą, że samochody mają stałe połączenie z siecią, by w pełni wykorzystać potencjał systemów autonomicznych czy info-rozrywki.

Jednak nie wszędzie jest zasięg, a to mocno ogranicza możliwości systemów. Musk chce zatem, by na pokładach Tesli docelowo była łączność z całym światem za pośrednictwem Starlinka. Dzięki temu, bez względu na to, gdzie pojedziemy, cały czas będziemy mieli dostęp do sieci.

Starlink ma już ponad 100 tysięcy użytkowników, ale w ciągu najbliższych lat będą to grube miliony. Dostęp do sieci z pokładów samolotów i wszelakich pojazdów bardzo pomoże w popularyzacji tej usługi i w końcu sprawi, że dalekie podróże będą komfortowe.

Kiedy możemy spodziewać się Starlinka w samolotach? Na razie dokładnie nie wiadomo, ale jest niemal pewne, że nie w tym roku i prawdopodobnie również nie w przyszłym. Potrzebna jest miniaturyzacja anteny i całej elektroniki, a przede wszystkim, zmodyfikowanie samolotów.