Nastolatek otrzyma od Google 36 tysięcy dolarów na rozkręcenie własnego biznesu

Młodzi programiści mogą na własną rękę wyszukiwać błędy w aplikacjach tworzonych przez Google i wspomóc firmę w dostarczeniu jej klientom lepszego oprogramowania. W zamian mogą liczyć na nagrodę.

Jednym z takich młodych talentów jest Ezequiel Pereira, nastolatek z Urugwaju. Znalazł on lukę w popularnym oprogramowaniu Google. Nie było to byle jakie odkrycie, bo wiązało się z bugiem, który cyberprzestępcy mogli wykorzystać i doprowadzić do poważnego wycieku poufnych danych.

Chłopak w nagrodę otrzyma od giganta z Mountain View 36 tysięcy dolarów. Może to wydawać się niewiele, ale dla nastolatka to góra pieniędzy, którą będzie mógł zainwestować w swoją edukację.

Co ciekawe, to nie pierwsza nagroda, jaką Pereira otrzymał od Google, ale jak dotąd najwyższa. W przeszłości udawało mu się wykryć kilka mniejszych luk w zabezpieczeniach, za które dostał 500 i 10 tysięcy dolarów. W sumie zgromadził więc 46,500 dolarów.Nastolatek 

Reklama

Nastolatek z Urugwaju za odkrycie błędu dostał od Google sporą gotówkę na realizację pasji. Fot. Twitter/Ezequiel Pereira.

Marzeniem dzieciaka z Montevideo jest praca u giganta w siedzibie głównej w Dolinie Krzemowej. Jego kariera, patrząc z przez pryzmat zaangażowania i pasma sukcesów, zapowiada się iście wyśmienicie. Władze Google już zainteresowały się nastolatkiem i niebawem jego znaczenie w testach nowych usług znacznie wzrośnie.

Google tylko w zeszłym roku wydało na łowców błędów, w ramach projektu Bug Bounty blisko 3 miliony dolarów. Spore kwoty wpadły w ręce 274 ekspertów. Największa z nich wynosiła 112 tysięcy dolarów i trafiła do Guanga Gonga z Chin.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. PxHere/Twitter/Ezequiel Pereira

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy