Nie denerwuj internautów, bo do paki!
Denerwowanie kogoś przez Internet jest obecnie przestępstwem federalnym w Stanach Zjednoczonych. To nie żart. Prezydent Bush podpisał prawo zabraniające wysyłanie denerwujących wiadomości lub e-maili bez pokazania prawdziwej tożsamości
Innymi słowy, można bez problemu podszczypywać kogoś na liście mailingowej czy blogu, dopóki występujesz pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Złośliwi mówią, że to akt łaski Kongresu.
Bezsensowny zakaz zagraża praktycznie całemu Usenetowi. Karą jest wysoka grzywna lub dwa lata więzienia.
- Użycie słowa ?denerwujący? jest problematyczne. To co denerwuje jednych, może zupełnie drugim nie przeszkadzać ? mówi Marv Johnson, amerykański adwokat ustawodawczy.