Nie jesteś zainteresowany schudnięciem ani randkowaniem? Wystarczy, że powiesz o tym Google

Spersonalizowane reklamy są zaprojektowane tak, by pokazywały to, czego najbardziej potrzebujemy, więc nierzadko uderzają w największe kompleksy. Google nieco zmieni swoją politykę dotyczącą reklam.

Odchudzanie? Google już nie pokaże takich treści
Odchudzanie? Google już nie pokaże takich treści123RF/PICSEL

Google już od dawna nie jest zwykłą wyszukiwarką internetową. Przez wiele lat działalności, narzędzie do wyszukiwania fraz wyewoluowało w prawdziwą maszynkę marketingową do robienia pieniędzy. Wszystko, co wyświetla się na liście wyszukiwania i stronach internetowych, znajduje się tam nieprzypadkowo. Dwie różne osoby, mogą wejść w tym samym czasie na tę samą witrynę i zobaczą na niej inne reklamy. To dlatego, że Google stawia na reklamy personalizowane, które wyświetla użytkownikom algorytm. Ten z kolei bierze pod uwagę całą naszą aktywność w internecie, uwzględniając nawet czas, jaki spędziliśmy na przeglądaniu danych treści.

Reklamy, które będą nam się wyświetlały mogą się znacząco od siebie różnić. Gdy szukamy deski klozetowej, bo mamy uszkodzoną, to nawet po kupnie takowej, nadal będziemy natrafiali na reklamy desek, jakbyśmy co najmniej mieli zamiar ozdobić sobie nimi całą łazienkę. Ludzie są coraz bardziej świadomi tego, ile informacji o sobie pozostawiamy w internecie i coraz głośniej narzekają na personalizowane reklamy.

W związku z tym, Google zaczyna nieco zmieniać ten system, a przynajmniej planuje dać użytkownikom więcej władzy nad tym, co powinno im się wyświetlać na stronach internetowych. Już wcześniej firma dodała funkcję umożliwiającą wyłączenie na YouTubie reklam, które dotyczą alkoholu i hazardu. W końcu alkoholicy i hazardziści również przeglądają internet i niekoniecznie życzą sobie oglądać reklamę piwa, lub internetowego kasyna.

Teraz będzie można jeszcze bardziej spersonalizować to, jakie reklamy na pewno nie będą nam się wyświetlać. Jeżeli nie interesuje internautów zrzucenie wagi lub randkowanie, to dostaną opcję wyłączenia takich reklam. To słuszne działanie ze strony Google, gdyż waga i  życie uczuciowe nie są tym, co powinno się wciskać ludziom na siłę.

Powstanie również opcja wyłączenia reklam promujących rodzicielstwo. Jednak Google zaznacza, że nadal będzie istniała możliwość, że użytkownikom pojawią się reklamy, w których zobaczymy treści o odchudzaniu, randkowaniu, alkoholu, hazardzie i rodzicielstwie. Jako przykład firma przytacza reklamy męskich maszynek do golenia, w których możemy zobaczyć szczęśliwe pary lub nawet całe rodziny.

Motyl i Globus: GwatemalaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas