Niebezpieczne zmiany na Facebooku

W API Facebooka pojawiła się nowa funkcja, która pozwala twórcom aplikacji na dostęp do danych teleadresowych użytkowników. Radzimy jak się zabezpieczyć przed negatywnymi skutkami tych zmian.

Niektóre z aplikacji dostępnych na Facebooku mogą być bardzo niebezpieczne
Niektóre z aplikacji dostępnych na Facebooku mogą być bardzo niebezpieczneAFP

Aplikacje na Facebooku to jedna z najczęściej wykorzystywanych funkcji tego portalu społecznościowego. Od teraz deweloperzy mogą prosić użytkowników o udzielenie praw dostępu do ich adresów i numerów telefonów. Musi się to odbyć na dokładnie takich samych zasadach jak do tej pory - w momencie pierwszej interakcji z aplikacją użytkownicy proszeni są o zaakceptowanie warunków korzystania z niej. Z naszych doświadczeń wynika jednak, że część z nich bez zastanowienia klika "zezwalam", nie zdając sobie sprawy z konsekwencji takiego zachowania.

Z tygodnia na tydzień Facebook stara się coraz bardziej wykorzystywać dane udostępniane przez swoich użytkowników. Zezwolenie twórcom aplikacji na dostęp do wysoce wrażliwych danych może nieść ze sobą naprawdę złe skutki: od tworzenia przez deweloperów bazy danych adresowych po stalking. Nie lubimy tego, ale jednocześnie radzimy jak uchronić się przed nieprzyjemnościami.

Po pierwsze należy usunąć z naszego profilu wszelkie dane o wysokiej wrażliwości: adres oraz numer telefonu. Jeżeli ktoś korzysta z usługi Places, najlepiej z niej zrezygnować. Udzielanie informacji o naszym położeniu może się źle skończyć. Po drugie, warto pamiętać o zachowaniu zdrowego rozsądku. Jeżeli widzimy na profilu naszego znajomego link w obcym języku, zachęcający do zobaczenia wspaniałych zdjęć z wakacji lub filmu przedstawiającego zły los niewolników w krajach trzeciego świata - nie klikajmy.

Na Facebookowej ścianie tego typu zawartość jest najczęściej pokazywana w formie boksów, a nie linków. Przypominamy przy okazji, że na Facebooku nie ma możliwości sprawdzenia "kto oglądał twój profil". Tego typu aplikacje najczęściej służą do rozsyłania facebookowego spamu na zasadzie efektu "kuli śniegowej". Po trzecie, należy uważać na uprawnienia dawane aplikacjom. Za każdym razem, kiedy zamierzamy skorzystać np. z nowego quizu, przejrzyjmy listę elementów, do których dajemy dostęp jego twórcom.

Po czwarte, raz na parę tygodni warto przejrzeć listę aplikacji, które powiązane są z naszym kontem. Warto usunąć te, z których już nie korzystamy. Na koniec - pamiętajmy o rygorystycznym ustawieniu prywatności naszego konta. Profil widoczny dla wszystkich może zachęcić ciekawe osoby do komunikacji z nami, ale także stanowi zielone światło dla osób poszukujących informacji o naszej prywatności.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas