Niebieska rezerwacja

Skoro można zarezerwować hotelowy pokój lub stolik w restauracji, czemu nie "zaklepać" sobie miejsca w niebie? Nate Davis i Edgar Kim z Seattle prowadzą witrynę internetową Reserveaspotinheaven.com, oferującą własne miejsce w niebiosach. Kuszą ograniczoną liczbą wejściówek za jedyne 12,79 dol.

Dla Davisa sprawa jest oczywista: Czemu iść do kościoła, skoro można wejść na naszą stronę? Klik-klik, dwanaście dolarów i już idziesz do nieba. Panowie twierdzą, że są ludźmi honoru i w razie niewywiązania się z umowy gwarantują zwrot zainwestowanych pieniędzy. Jeśli tam nie trafisz, oddamy ci twoją gotówkę - deklaruje Kim. Pozostaje tylko pytanie: jak Amerykanie zamierzają się rozliczyć ze zmarłym...

Po uiszczeniu opłaty (można się rozliczać kartą czy płacić gotówką, ale panowie nie honorują czeków) chętni są wpisywani do Księgi Światła (Book of Light). Można rezerwować miejsca dla grup, a nawet zwierząt. Za nieco wyższą kwotę 15,95 dol. zyskuje się pakiet VIP-owski.

Reklama

Sporo osób reaguje na pomysł Amerykanów bardzo emocjonalnie, odsyłając ich np. do piekła. Oni sami twierdzą, że to tylko żart. Reagując przewrotnie na ostrzeżenia, Davis i Kim uruchomili niedawno kolejną witrynę z rezerwacjami miejsca w piekle: Reserveaspotinhell.com.

Obaj przyznali, że mieli nadzieję zarobić na niebiańskiej inicjatywie, tak się jednak nie stało. Uznają jednak, że to nie szkodzi, ponieważ to dopiero pierwszy z planowanych biznesów internetowych.

Anna Błońska

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: rezerwacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy