Phisherzy mieli branie. Złapali miss!

Kiedy słyszymy o kolejnym ataku phishingowym nierzadko zastanawiamy się: "czy ktoś jeszcze się na to nabiera?". Odpowiedź brzmi "tak". Przykładem może być półfinalistka konkursu Miss England 2008.

Jade Saunders to 20-letnia studentka, zdobywczyni tytułu Miss Scarborough i półfinalistka konkursu na Miss Anglii. Kilka dni temu odebrała e-mail, który wyglądał jak wiadomość z banku z prośbą o aktualizację danych. Sounders kliknęła w link i "uzupełniła" dane.

Niedługo później odwiedziła swój oddział banku gdzie dowiedziała się, że na jednym z jej kont było 3 tys. funtów debetu. Początkowo myślała, że dokonała jakiegoś przelewu przypadkowo. Personel banku poinformował ją jednak, że na jednym z jej kont ustawiono stałe zlecenie przelewu na sumę 10 tys. funtów.

Reklama

Jade Sounders zapewnia, że nie jest naiwna i zazwyczaj usuwa pocztę wyglądającą podejrzanie. Tym razem jednak dała się nabrać. Graham Cluley z firmy Sophos uważa, że to nie jedyny taki przypadek. Ekspert przypomniał, że według organizacji Anti-Phishing Working Group phisherzy są w stanie oszukać ok. 5 proc. wszystkich odbiorców ich wiadomości. Przypadek Jade Sounders nie jest więc niczym nadzwyczajnym.

Warto więc uświadamiać ludziom w otoczeniu, że żaden szanujący się serwis internetowy lub bank nie wysyła e-mailem prośby o aktualizację danych. Nigdy też nie należy się logować do serwisu klikając w podany przez nieznajomą osobę link. Zachowanie tych prostych reguł może pozwolić na spore oszczędności pieniędzy i nerwów.

Źródło: Dziennik Internautów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy