Polski internet walczy z ACTA

Polski internet zjednoczył się we wspólnej sprawie - 24 stycznia o godzinie 19:00 setki polskich serwisów internetowych zniknęły z sieci. Data ta zostanie zapamiętana, jako dzień, w którym polska sieć protestowała przeciwko podpisaniu porozumienia ACTA.

Czy protesty internautów przyniosą skutek, czy są jedynie gorącym tematem dla dziennikarzy?
Czy protesty internautów przyniosą skutek, czy są jedynie gorącym tematem dla dziennikarzy?AFP

W momencie startu akcji zgłoszonych było zaledwie 300 stron internetowych o różnej tematyce - w tym serwisy takie jak: Kwejk, Demotywatory, Wykop, JoeMonster, Hatak, Spider's Web, Sadistic, Wikary, Helion oraz Antyweb, jednak liczba ta szybko się podwoiła. Do protestu o 00:00 dołączyła także oficjalna strona Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także strona firmy CD Projekt. To największe tego typu zorganizowane przedsięwzięcie w historii polskiego internetu.

Techniczny aspekt protestu

Protest polegał na zasłonięciu na 24 godziny ciemnym top layerem (forma reklamy internetowej w postaci animacji realizowanej na przezroczystej warstwie nałożonej na serwis w przeglądarce) strony internetowej na znak protestu przeciwko ACTA.

Dodatkowo, 24 stycznia, między godziną 19:00 a 20:00, serwisy biorące udział w proteście zniknęły z sieci i zostały zastąpione przez stronę informacyjną o porozumieniu ACTA.

Czym jest ACTA?

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Porozumienie ACTA zostało zaakceptowane przez Komisję Europejską i Radę Unii, czeka obecnie na ratyfikację przez Parlament Europejski. Podpisanie umowy przez poszczególne kraje - w tym przez Polskę - oznacza jednak zgodę na zmianę niektórych przepisów karnych. Polski rząd chce podpisać porozumienie ACTA 26 stycznia w Tokio.

Według artykułu 39. ACTA ostateczną datą na jego podpisanie jest 31 marca 2013 roku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas