Pornobank

Oficjalna strona internetowa Warmińsko-Mazurskiego Banku Regionalnego od ponad tygodnia jest "w remoncie". Wchodzących na tę witrynę wita napis: "Przepraszamy, strona w przebudowie". Brak aktywności bankowych webmasterów, połączony z brakiem jakichkolwiek zabezpieczeń strony kogoś zdenerwował (zapewne jakiegoś niecierpliwego klienta). Anonimowy hacker dokonał bowiem na stronie drobnych modyfikacji. Widoczne one były jeszcze 9.02 nad ranem. Nie były one widoczne na pierwszy rzut oka, jedynie napis na pasku tytułowym strony mógł budzić nieprzyzwoite skojarzenia u osób, które nieźle znają angielski. Wystarczyło jednak obejrzeć kod źródłowy strony, aby znaleźć tam informacje bynajmniej nie związane z bankowością. Było tam bowiem...

kilkanaście linków do stron z twardą pornografią - informuje hacking.pl. W "źródle" umieszczono także obsceniczne teksty po angielsku przeklejone z takich serwisów dla dorosłych

Opisaną stronę znajdziesz pod adresem: http://www.wmbr.com.pl/

Ciekawe czy i kiedy webmasterzy strony zauważą, że ktoś lekko zmodyfikował im witrynę? A może to nie hacker, a sam webmaster umieścił tam sobie podręczna ściągawkę?

9.02. godz.10.45. Zauważyli i poprawili. W tej chwili i strona i źródło są czyste. Brawo za szybką reakcję

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy