Prezydent Donald Trump zbanowany na Twitchu i Reddicie. O co w tym chodzi?

Wygląda na to, że specjalne traktowanie amerykańskiej głowy państwa w mediach społecznościowych właśnie się skończyło i prezydent będzie musiał podobnie jak każdy inny użytkownik przestrzegać zasad.

Jakiś czas temu głośno zrobiło się o reakcji Twittera na kontrowersyjny wpis Donalda Trumpa, komentujący trwające na ulicach Stanów Zjednoczonych protesty wywołane agresją policji, a konkretniej śmiercią czarnoskórego obywatela, który nie przeżył niestety jednej z interwencji. A że kraj mierzy się przy okazji ze skutkami pandemii koronawirusa, która przyniosła choćby falę bezrobocia, to sytuacja jest bardzo napięta. Amerykański prezydent zamiast ją uspokajać, postanowił jednak w swoich stylu dalej polaryzować społeczeństwo, czego dowodem był wpis sugerujący, że armia jest w gotowości, bo kiedy zaczyna się rabowanie, zaczyna się też strzelanie. 

Reklama

I choć część protestujących faktycznie posunęła się za daleko, podpalając i rabując sklepy, to wpisy sugerujące, że wszyscy są bandytami znieważającymi pamięć zamordowanego George’a Floyda, przelała czarę goryczy. W związku z tym Twitter postanowił zablokować ten wpis, nie zważając na to, że jego autorem jest prezydent, bo ten ich zdaniem złamał regulamin zabraniający gloryfikacji przemocy. Co jednak ciekawe, CEO innego serwisu społecznościowego, a mianowicie zarządzający Facebookiem Mark Zuckerberg, miał w tej sprawie inne zdanie (złośliwi sugerują, że było ono wcześniej konsultowane z samym Donaldem Trumpem), powołując się na wolność ekspresji i… funkcję informacyjną wpisu. 

Dziś okazuje się jednak, że Facebook może być osamotniony w tej obronie amerykańskiego prezydenta, bo na kolejne niestosowne zachowania głowy państwa reagują inne media społecznościowe, bez wahania banując jego konta. Jednym z nich jest Twitch, który postanowił odpowiedzieć w ten sposób na mowę nienawiści i rasistowskie komentarze Donalda Trumpa, które można znaleźć choćby w nagraniu dokumentującym pamiętną wypowiedź sugerującą, że Meksyk wysyła do Stanów Zjednoczonych gwałcicieli. Materiał został zablokowany, a inne wypowiedzi prezydenta z ostatniej wizyty w Tulsie oznaczone jako rasistowskie, co poskutkowało tymczasowym banem konta. 

Jak tłumaczył bowiem zasady panujące w serwisie przedstawiciel Twitcha, kiedy prezydent, swoją drogą niekryjący braku sympatii dla właściciela platformy, czyli Jeffa Bezosa, zakładał tam konto: - Jak każdy inny, politycy na Twitchu również muszą stosować się do naszych zasad i regulaminu. Nie robimy wyjątków dla zawartości politycznej czy wartej opublikowania i podejmujemy działania wobec zawartości, która została zgłoszona jako naruszająca nasze zasady. Jak się dowiadujemy, zawieszenie jest tymczasowe, ale Twitch nie wyjaśnił dokładnie, jak długo ono potrwa, równie dobrze może więc ciągnąć się miesiącami. 

To jeszcze nie wszystko, bo zaraz po tym głos został odebrany również jednej z najgłośniejszych grup zwolenników Donalda Trumpa, która wypowiadała się na Reddicie jako r/The_Donald. Ta znalazła się bowiem pośród 2000 kont zbanowanych w serwisie w związku z aktualizacją jej zasad na temat mowy nienawiści. I choć społeczność nie została w żaden sposób oficjalnie połączona z prezydentem, to liczyła ponad 790 tysięcy członków i przeprowadziła z Donaldem Trumpem sesję AMA, czyli Ask Me Anything podczas kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Jak czytamy w oświadczeniu CEO Reddita, Steve’a Huffmana: - Wszystkie społeczności na Reddicie muszą przestrzegać naszej polityki stworzonej w dobrej wierze. Zbanowaliśmy r/The_Donald, ponieważ odmówili, pomimo okazji, jaką im daliśmy. Społeczność konsekwentnie prezentowała treści łamiące regulamin, antagonizowała nas i inne społeczności, a jej moderatorzy odmówili podporządkowania się podstawowym zasadom. Do tej pory w dobrej wierze próbowaliśmy pomóc im zachować tę społeczność jako miejsce dla jej użytkowników - poprzez ostrzeżenia, zmiany moderatorów, kwarantannę i wiele innych.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy