Przyznaj się, ty też googlujesz sam siebie

Sprawdzanie w internecie informacji na własny temat wcale nie świadczy o zbyt wielkiej miłości własnej bądź daleko posuniętej paranoi. Robi to większość z nas i wydaje się, że w dzisiejszych czasach to już całkiem normalna rzecz.

Każdy chce wiedzieć, jakie informacje o nim pojawiają się w internecie
Każdy chce wiedzieć, jakie informacje o nim pojawiają się w internecie123RF/PICSEL

Googlowanie samego siebie do niedawna uchodziło za nieco wstydliwą czynność. Za coś, co robią straszni próżniacy, bo kto inny miałby przejmować się tym, co jest na jego temat w internecie. I czy w ogóle coś jest.

W dobie serwisów społecznościowych to się zmienia - wszyscy zostawiamy jakieś ślady w Sieci i dobrze jest mieć nad tym kontrolę. Zgodnie z badaniem Pew Research Center aż 56 proc. internautów ma zwyczaj wpisywać swoje nazwisko do wyszukiwarki internetowej. Jeszcze w 2001 roku przyznawało się do tego tylko 22 proc. osób. W 2009 roku - 57 proc.

Można więc powiedzieć, że od kilku lat ta liczba pozostaje bez zmian. A być może jest jeszcze wyższa, w końcu to nie jest tak, że ludzie chętnie przyznają się do tego, co uważają za nie do końca chwalebne.

Jak mówi w serwisie Mashable Mary Madden, kiedyś rzeczywiście było tak, że swoje nazwiska wklepywali go wyszukiwarki nieliczni - i uważano ich za próżniaków. Dziś jest inaczej, dziś jesteśmy w jakimś stopniu obecni wszyscy i mamy prawo sprawdzać, co z tego jest dla nas korzystne, a co nie.

W końcu to, co jest w internecie, może nam zaszkodzić w różnych sytuacjach, choćby na randce czy podczas szukania pracy. Pracodawcy coraz częściej sprawdzają potencjalnych pracowników w internecie. Przeglądają nasze profile w społecznościach, oglądają nasze zdjęcia, sprawdzają czy nie kłamiemy. Lepiej więc uważać na to, co się wrzuca i komu daje się do tego dostęp.

Problem dotyczy nie tylko celebrytów, polityków czy blogerów, dotyczy on wszystkich, którzy obecni są w sieci. Googlowanie samego siebie to nie objaw paranoi, to też nie dowód na to, że mamy o sobie wysokie mniemanie. To konieczność - przynajmniej od czasu do czasu.

Marta Wawrzyn

Gadżetomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas