To nie koniec dziur

Serial o nazwie "dziury w Explorerze trwa". Ostatnio wydany biuletyn bezpieczeństwa Microsoftu (04 i 05 z 2002) informują o bardzo poważnych zagrożeniach, które czekają na użytkowników tego programu. Na szczęście tym razem Microsoft dotarł do dziur szybciej niż hackerzy i dzięki temu może jednocześnie zaoferować łatkę usuwającą te zagrożenia.

Serial o nazwie "dziury w Explorerze trwa". Ostatnio wydany biuletyn bezpieczeństwa Microsoftu (04 i 05 z 2002) informują o bardzo poważnych zagrożeniach, które czekają na użytkowników tego programu. Na szczęście tym razem Microsoft dotarł do dziur szybciej niż hackerzy i dzięki temu może jednocześnie zaoferować łatkę usuwającą te zagrożenia.

Błędy znaleziono w procedurach pobierania plików (grozi to "tylko" pobraniem nie tego pliku, jaki chcemy, choć może się okazać groźne, gdy będzie to wirus), w obsłudze pluginów i formantów ActiveX (to juz jest bardziej niebezpieczne - można bowiem w ten sposób stracić, przy niewielkim udziale hackera, dane na twardym dysku) i w procedurach obsługi ramek

Więcej na ten (po angielsku) temat przeczytasz we wspomnianym biuletynie Microsoftu, który znajdziesz: tutaj natomiast sama łatka "kompleksowo" usuwająca te błędy znajduje się tutaj

Reklama
Microsoft
Dowiedz się więcej na temat: błędy | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy