Toksyczny trend zakazany. Treści o obsesji chudości znikają z TikToka
TikTok od dawna krytykowany jest za promowanie wielu szkodliwych trendów, na które nie zawsze reaguje odpowiednio. Tym razem chodzi o #skinnytok - frazę, która właśnie została zablokowana, ale budziła kontrowersje wśród ekspertów ds. zdrowia psychicznego i organizacji walczących z zaburzeniami odżywiania od miesięcy.

Powód? Hashtag, który miał być niewinnym zbiorem filmików o diecie i ćwiczeniach, okazał się siedliskiem treści promujących aniezdrowe podejście do ciała, obsesję na punkcie wagi i gloryfikację skrajnej szczupłości. Pod tagiem #skinnytok znaleźć można było filmy typu "co jem w ciągu dnia" z ekstremalnie niską liczbą kalorii, intensywne plany treningowe oraz porady, jak "przyspieszyć metabolizm", często bez kontekstu zdrowotnego i z pominięciem zaleceń specjalistów.
Choć na pierwszy rzut oka treści te mogły przypominać popularną "fitspirację", eksperci podkreślają, że często były to po prostu niepokojące treści promujące zaburzenia odżywiania i niezdrowy kult ciała. Organizacja National Alliance for Eating Disorders zauważa, że takie treści często "gloryfikują chudość i demonizują przyrost masy ciała", prowadząc młodych użytkowników w stronę niebezpiecznych nawyków i zaburzonego postrzegania własnego ciała.
Co dalej po blokadzie?
Od teraz użytkownicy, którzy spróbują wyszukać #skinnytok, zostaną przekierowani do zasobów wspierających zdrowie psychiczne i informacji od ekspertów. To element szerszej strategii TikToka, który zapowiada regularne przeglądy systemów bezpieczeństwa i większe zaangażowanie w walkę z toksycznymi trendami. Tom Quinn z brytyjskiej organizacji Beat, zajmującej się pomocą osobom z zaburzeniami odżywiania, pochwalił decyzję TikToka, ale jednocześnie zastrzegł, że to nie koniec walki:
Treści spod hashtagu "skinnytok" mogą mieć druzgocący wpływ na osoby zmagające się z trudnościami. To krok w dobrą stronę (...) Użytkownicy szybko znajdują sposoby na obejście blokad, a szkodliwe treści często nie są oznaczane konkretnymi hashtagami. TikTok i inne platformy muszą zająć się również tym problemem.
Eksperci biją na alarm
Temat "skinnytok" wywołał szczególnie silną debatę publiczną we Francji, gdzie eksperci alarmują, że media społecznościowe stają się dla młodych ważniejszym "terapeutą" niż lekarz, a pacjenci spędzają godziny dziennie na TikToku, przyswajając szkodliwe przekazy, których nie da się zneutralizować podczas krótkich konsultacji.
I wydaje się, że platforma w końcu zaczyna dostrzegać to zagrożenie, bo to jej kolejne w tym roku działania związane z treściami dotyczącymi wyglądu ciała. W marcu aplikacja zablokowała filtry, które cyfrowo "pogrubiały" użytkowników, a deklaruje też, że kontynuuje ograniczanie widoczności niektórych treści dla kont nastolatków oraz rozwija współpracę z ekspertami zdrowotnymi, by przeciwdziałać szkodliwym trendom.