Twórca globalnej sieci zbuduje w niej wyspę bezpieczeństwa dla Internautów

Internet z roku na rok staje się coraz bardziej niebezpiecznym miejscem. Niebawem może się to jednak zmienić za sprawą ciekawego projektu jednego z założycieli sieci. Chce on nim wrócić do wartościowych korzeni sieci.

Tim Berners-Lee dał podstawy przyszłej idei World Wide Web, jest twórcą języka programowana HTML i pierwszej witryny na niej opartej. Człowiek-legenda wśród programistów nie ukrywa, że nie tak wyobrażał on sobie rozwój globalnej sieci. Miało to być przyjazne ludziom miejsce, gdzie będą mogli się komunikować z całym światem i zdobywać cenną wiedzę.

Według niego, Internet stał się jedną wielką machiną do zdobywania władzy i wpływów oraz zarabiania niebotycznych pieniędzy na odzieraniu z prywatności miliardów mieszkańców naszej planety. Nie szczędzi on gorzkich słów pod adresem korporacji, które odpowiadają za to, w jak bardzo opłakanym stanie się teraz znajduje sieć. Według Bernersa-Lee wygląda tragicznie, bo został opanowany przez kilka gigantów formujących go wedle swoich upodobań i modeli biznesowych.

Reklama

Obwinia on m.in. Facebooka i Google za działania, które prowadzą do zaniku rozwoju, powstania odmienności i innowacji w globalnej sieci. Korporacje doprowadziły do przejęcia lub wyeliminowania z zasobów gigantycznej skarbnicy wiedzy wielu wartościowych witryn lub blogów, a w zamian tego serwują nam skopiowane jeden od drugiego pomysły, co prowadzi do stagnacji. Od dawna w sieci nie istnieją takie ponadczasowe terminy jak: etyka i moralność.

„Koncerny kupują start-upy, nowe innowacje i zatrudniają największe talenty w branży. Wystarczy dodać do tego konkurencyjną przewagę, którą zapewniają im dane ich użytkowników i możemy oczekiwać, że najbliższe 20 lat będzie mniej innowacyjne, niż poprzednie dwie dekady” - powiedział ojciec WWW.

Twórca globalnej sieci zbuduje w niej wyspę bezpieczeństwa dla Internautów. Fot. Max Pixel.

Berners-Lee zainicjował więc projekt, którego celem jest szybka zmiana dzisiejszego oblicza Internetu na to, które niegdyś chciał tworzyć z innymi ojcami sieci przy CERN. Jego największym celem jest zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa dla Internautów, wykorzystując do tego dobrodziejstwa płynące z technologii Blockchain. Współpracę z inżynierami z MIT, czyli największej i najbardziej prestiżowej uczelni technicznej na świecie, rozpoczął 9 miesięcy temu, ale dopiero teraz oficjalnie o tym poinformował na swoim blogu.

Platforma bezpiecznej przyszłości Internetu nosi nazwę Solid i jej myślą przewodnią jest oddanie władzy i kontroli na poufnymi danymi w ręce zwykłych obywateli. To my będziemy decydowali, jakie dane będą rozpowszechniane, a jakie nie. Chociaż w ostatnich latach pojawiło się wiele takich szczytnych projektów, to jednak nic sensownego nie wskórały.

Teraz ma się to zmienić. Prace nad nowym Internetem trwają w nowo powstałej firmie Inrupt. Na razie nie zostały podane żadne szczegóły projektu, oprócz tego, że będzie on związany z bezpieczeństwie w sieci, ale skupiają się na technologiach, które dostarczą użytkownikom nowych doświadczeń, jakich nigdy nie zdobędą w realiach obecnej sieci.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. MaxPixel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy