Uważajcie na prorosyjskie trolle. Próbują nas skłócić z Ukraińcami

Ostatnimi czasy na serwisach społecznościowych, portalach i forach aż kipi od aktywności rosyjskich trolli, którzy w obliczu wojny na Ukrainie i braku rosyjskich sukcesów, próbują skłócić Polaków z Ukraińcami, by doprowadzić do wewnętrznych podziałów i tym samym osłabić nasz kraj.

Ostatnimi czasy na serwisach społecznościowych, portalach i forach aż kipi od aktywności rosyjskich trolli, którzy w obliczu wojny na Ukrainie i braku rosyjskich sukcesów, próbują skłócić Polaków z Ukraińcami, by doprowadzić do wewnętrznych podziałów i tym samym osłabić nasz kraj.
Prorosyjskie trolle chcą skłócić Polaków z Ukraińcami /Twitter /123RF/PICSEL

Specjaliści od komunikacji internetowej ostrzegają przed działalnością prorosyjskich trolli, którzy masowo publikują i rozpowszechniają pomiędzy sobą na wszelkiej maści serwisach społecznościowych fałszywe informacje na temat ukraińskich uchodźców w Polsce.

Najbardziej popularnym tematem jest teraz nacisk na wywołanie negatywnych emocji i reakcji względem Ukraińców np. odnośnie wzrostu cen paliw czy produktów spożywczych w sklepach. Do tego dochodzi również podsycanie nienawiści na tle historii z ludobójstwem na Wołyniu i popularnością Bandery.

Reklama

Próba skłócenia Polaków z Ukraińcami

Nie brakuje też mowy o przydzielaniu dużego socjalu Ukraińcom przez polski rząd. Wedle wielu trolli mają oni otrzymywać do ręki więcej pieniędzy od zwykłego obywatela Polski. Oczywiście, wszystkie te informacje rozsiewane w globalnej sieci to jedno wielkie kłamstwo.

Eksperci biją na alarm, że większość kont, na których pojawiają się takie fałszywe wiadomości dotychczas służyły również do rozsiewania treści antyszczepionkowych i prorosyjskich. Wiele z nich również neguje zbrodniczą działalności Rosji na Ukrainie.

Rosyjskie trolle chcą, by Polacy atakowali Ukraińców

Jednym z przykładów takiej fałszywej wiadomości może być ta zamieszona na Twitterze. - Moja córka nie została dziś wpuszczona przez ochroniarza do urzędu miasta Warszawa-Mokotów. Powiedział, że obsługują tylko Ukraińców. Pojechała do urzędu na Śródmieściu i tam udało się załatwić sprawę. To chyba już za daleko poszło? Czy mnie się wydaje?" - napisała na Twitterze "Pani z dziekanatu", a tak naprawdę rosyjski troll.

Wojtek Kardyś, konsultant biznesowy i specjalista od komunikacji internetowej wypunktował na swoim profilu na Twitterze, że to konkretne konto powstało podczas pandemii, rozprowadza treści antyszczepionkowe oraz prorosyjskie, brak na nim zdjęć i treści neutralnych, a w nazwie konta pojawia się ciąg liczb. "Mamy rosyjskie bingo" - podsumował.

Trolle chcą doprowadzić do wojny domowej w Polsce

Prorosyjskie trolle sprawdzają co wywołuje emocje Polaków. Marcin Wiśniewski, dyrektor Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, radzi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, żeby uważać na tego typu wpisy. - To kolejny element akcji dezinformacyjnej wymierzonej w pozytywny stosunek Polaków do Ukraińców i wsparcia uchodźców. Po raz kolejny widzimy wyraźny wzrost liczby publikacji w mediach społecznościowych o tym charakterze.

To nic innego, jak potężna wojna o ludzkie umysły i świadomość. Celem prorosyjskich trolli jest skłócenie Polaków z Ukraińcami i doprowadzenie do wewnętrznej wojny. Wówczas jako podzielone społeczeństwo będziemy osłabieni na polu międzynarodowym, co może ułatwić Rosji czy Białorusi ataki na naszej kraj.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy