Więcej szkodników w spamie
Ponad 91 proc. wiadomości wysłanych do firm w trzecim kwartale 2008 stanowiło spam - czytamy w raporcie firmy Panda Security. Nie brakuje wśród nich wiadomości zainfekowanych. Zdaniem specjalistów cyberprzestępcy ciężko pracują, aby nie ucierpieć z powodu kryzysu finansowego.
Najpopularniejsze tematy niechcianych wiadomości w okresie lipiec-wrzesień dotyczyły produktów poprawiających sprawność seksualną (23 proc.), leków (23 proc.) oraz pożyczek (12 proc.). 2,34 proc. zawierały złośliwe kody. Najczęściej wykrywane zagrożenia w tym kwartale to Netsky.P oraz trojany: SpamtaLoad.DO i SpamtaLoadCZ. Odsetek zainfekowanych wiadomości, w porównaniu z poprzednimi miesiącami, uległ podwojeniu.
- Może to mieć związek z kryzysem finansowym, ponieważ przestępcy internetowi atakują coraz częściej z nadzieją zwiększenia swoich dochodów i uniknięcia skutków recesji ekonomicznej - mówi Maciej Sobianek z firmy Panda Security Polska.
Flash, ASCII i pionowe napisy
W trzecim kwartale 2008 roku najbardziej rozwinęła się technika omijania filtrów antyspamowych poprzez wykorzystywanie plików z rozszerzeniem .swf (Flash). Strategia ta polega na umieszczaniu odnośnika do pliku .swf w temacie niechcianej wiadomości.
W trzecim kwartale popularne stało się też wykorzystywanie pionowego ułożenia tekstu oraz ukrytych znaków. Technika ta polega na pisaniu wiadomości pionowo, a nie poziomo, w celu ominięcia silników antyspamowych. Wiadomości te zawierają również ukryty tekst napisany białą czcionką. Jest on więc widoczny tylko wtedy, kiedy użytkownik zaznaczy treść wiadomości.
Spamerzy w celu ominięcia filtrów posługują się też kodem ASCII. Zestawiają oni ze sobą przypadkowe znaki w celu skomponowania wiadomości sporych rozmiarów:
Spam kosztuje
Panda Security podkreśla, że spam to nie tylko "drobna uciążliwość". Niechciana poczta wpływa na wydajność pracowników (muszą oni poświęcać czas na usuwanie listów) i zapycha systemy firmy powodując spadek przepustowości łączy. Niezależna firma konsultingowa Nucleus Research oszacowała koszt otrzymywania i usuwania spamu (nawet bez otwierania wiadomości) na 874 dolarów na każdego pracownika.