Wróci stary model opłat za internet?
Gdy internet dopiero zdobywał popularność, jego dostawcy obciążali klientów w zależności od ilości pobieranych danych. Z czasem okazało się, że znacznie większą popularnością cieszą się usługi nieograniczonego dostępu i niemal wszyscy dostawcy zrezygnowali z uzależniania opłat od ilości danych.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest szybki rozwój technik multimedialnych. Osoby, które intensywnie będą chciały korzystać np. z usług typu VoD (Video on Demand), będą musiały zapłacić za dodatkowe pasmo. Patrick Knorr z ACA mówi, że jego firma Sunflower Broadband od lat różnicuje ofertę w zależności od ilości danych, których potrzebuje użytkownik.
Możliwe jest zatem pojawienie się ofert, w których np. za 150 dolarów miesięcznie mamy nieograniczony dostęp do internetu, a w abonamencie wartym 40 USD możemy pobrać w ciągu miesiąca ograniczoną liczbę danych i za każdy przekroczony gigabajt lub megabajt musimy dodatkowo zapłacić.
Matt Polka, prezes ACA, argumentuje, że w związku z rosnącym przepływem danych ISP nie będą w stanie zapewnić wszystkim nieograniczonego dostępu do sieci po najniższych cenach, stąd konieczność zróżnicowania oferty. Porównuje to do innych rachunków (np. za ogrzewanie czy energię elektryczną), które są różne w zależności od tego, jak kształtuje się nasze zapotrzebowanie na dane usługi.
Mariusz Błoński