Zaczyna się?

Wygląda na to, ze w sobotę hackerzy najprawdopodobniej zupełnie przypadkowo odkryli nowy sposób na psucie nerwów wielkim serwisom (a raczej odwiedzającym te serwisy). Można go nazwać "przekładaniem wajchy". W sobotę część internautów próbujących się dostać na popularne serwisy Yahoo! i MSN zupełnie niespodziewanie została przekierowana na stronę o nazwie MyDomains.com.

Wygląda na to, ze w sobotę hackerzy najprawdopodobniej zupełnie przypadkowo odkryli nowy sposób na psucie nerwów wielkim serwisom (a raczej odwiedzającym te serwisy). Można go nazwać "przekładaniem wajchy". W sobotę część internautów próbujących się dostać na popularne serwisy Yahoo! i MSN zupełnie niespodziewanie została przekierowana na  stronę o nazwie MyDomains.com.

Szef tej firmy - Richard Lau - był "lekko zaszokowany nieprawdopodobnym ruchem", zwłaszcza, że trwało to ponad 12 godzin. Lau dodał, że "ten incydent pokazuje w jak prosty sposób można wykoleić całą sieć". Przekierowanie nastąpiło na skutek tego, ze ktoś (celowo lub przypadkiem pomieszał w światowej tabeli DNSów

NewNews
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy