Zalew antyukraińskich komentarzy w sieci. Kto za tym stoi?

W tle działań wojennych, które mają miejsce na wschodzie Ukrainy, trwa intensyfikacja batalii informacyjnej w mediach społecznościowych. W Polsce konta promujące treści antyszczepionkowe zaczęły agresywnie szerzyć antyukraińskie materiały.

Jakich używano sposobów? Dezinformacja, wyolbrzymianie skrajnych poglądów i zaostrzanie podziałów politycznych w internecie. Podsycano niechęć do imigrantów, środowisk LGBT, polityków wzywających do ograniczania dostępu do broni
Jakich używano sposobów? Dezinformacja, wyolbrzymianie skrajnych poglądów i zaostrzanie podziałów politycznych w internecie. Podsycano niechęć do imigrantów, środowisk LGBT, polityków wzywających do ograniczania dostępu do broni123RF/PICSEL

Ruchy antyszczepionkowe zmieniają narracje

Konta w mediach społecznościowych, które do tej pory szerzyły dezinformację antyszczepionkową zmieniły temat i w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zaczęły rozpowszechniać antyukraińskie i prorosyjskie treści. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych informuje, że odnotowano największy wzrost ilości takich wzmianek. Przyrost wynosi prawie 500 proc. w przeciągu jednego dnia.

Główne tematy mają dotyczyć przeniesienia meczu Polska-Rosja, możliwej rosyjskiej agresji na Polskę za wspieranie Kijowa czy stosunku do obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. 80 proc. tego typu treści pochodzi z kont generujących wcześniej treści antyszczepionkowe. Nic powinno to dziwić, ponieważ w wielu poważnych publikacjach pojawiała się teza, że to właśnie Kreml inspiruje działania takich grup. Pisał o tym amerykański The Wall Street Journal, osobny raport opublikował również portal EUvsDisinfo.

Nie dotyczy to tylko Polski - podobne zjawisko zaobserwowano w Czechach. Szczególnie aktywizację antyukraińskich treści można było również zauważyć na Wykopie, gdzie pojawiło się wiele treści wyśmiewających Ukrainę i jej niepodległość.

Niestety w walce informacyjnej z rosyjskimi narracjami nie pomagają media społecznościowe. Twitter zamiast blokować szkodliwe działania dezinformacyjne, zablokował konta @ukrwarreport, kanału na bieżąco podającego informacje na temat rozwoju sytuacji na Ukrainie oraz Kyle’a Glena, założyciela kanału Conflict News, podającego wiele informacji na temat ruchów rosyjskich wojsk.

Zasadniczym pytaniem jest jak to wpłynie na postrzeganie przez polskie społeczeństwo rosyjskiej agresji na Ukrainę. Mało kto uwierzy w mit dobrej, miłującej pokój Rosji, ale już w zdradę Zachodu, bawienie się Polską przez Stany Zjednoczone czy zagrożenie dla miejsc pracy przez przybywających Ukraińców już tak.

Szczególnie, że część tych tez głoszą popularni szamani geopolityki i historii czy niektórzy politycy. Niestety, dezinformacja szerzona przez ruch antyszczepionkowy przyczyniła się do niskiego stopnia wyszczepienia ludności, a nawet ataków na punkty medyczne, dlatego powinno się przeciwdziałać podobnym operacjom informacyjnym prowadzonym obecnie na odcinku ukraińskim. Niestety takich działań na tę chwilę nie widać.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas