Czego obawia się Bill Gates
Bill Gates opublikował list, o którym informował w swoim pierwszym wpisie w Twitterze. To drugi taki dokument wydany przez Gatesa, tym bardziej istotny, że napisany rok po tym, jak skupił się tylko na pracy w Fundacji Bila i Melindy Gatesów.
"Jestem zdziwiony, że debata na temat klimatu nie skupia się bardziej na zachęcaniu do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, gdyż niezwykle ważnym jest, byśmy zrealizowali założenie zero emisji. Najważniejszą innowacją, której potrzebujemy by uniknąć zmiany klimatu jest produkowanie energii, której wytwarzanie nie emituje gazów cieplarnianych, taniej niż za pomocą węgla".
Jednocześnie Gates stwierdził, że jego fundacja nie będzie finansowała tego typu projektów, gdyż skupia się ona na zadaniach, które nie są finansowane przez rządy i organizacje prywatne. Dlatego też przeznacza pieniądze np. na badania nad lekarstwami dla dzieci żyjących w biednych krajach czy też na ulepszanie ziarna siewnego dla rolników.
Gates przyznał, że osobiście inwestuje w "zieloną energię", nie zdradził jednak szczegółów. "Myślę, że spośród wielu pomysłów, co najmniej jeden zostanie dopracowany w ciągu najbliższych 20 lat i zostanie szeroko zaadaptowany w ciągu kolejnych 20 lat" - napisał.
Gates wyraził również obawę, że w związku z recesją, rządy bogatych krajów zmniejszą pomoc humanitarną, a część pieniędzy może zostać zabrana z programów pomocowych po to, by inwestować w takie inicjatywy jak np. zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.
Fundacja Billa i Melindy Gatesów to największa niedochodowa organizacja na świecie. Od 1994 roku przeznaczyła ona ponad 21 miliardów dolarów na najróżniejsze inicjatywy. Majątek Fundacji wynosi obecnie ponad 34 miliardy dol.
Mariusz Błoński