Intel "otwiera się" na innych, czyli 22 nm (prawie) dla każdego

Intel, jeden z największych producentów układów półprzewodnikowych, do tej pory wykorzystywał moc swoich FAB-ów wyłącznie na własny użytek. To jednak wkrótce się zmieni. Czy to oznacza, że można się spodziewać 22-nm chipów AMD wyprodukowanych przez... Intela?

Czy Intel udostępni swoje technologie innnym producentom?
Czy Intel udostępni swoje technologie innnym producentom?AFP

Do takiej sytuacji, jak można się domyślać, nie dojdzie. Chipzilla już zapowiedziała, że nie podejmie się produkcji chipów, które będą bezpośrednio konkurować z jej własnymi. Nie zmienia to jednak faktu, że jest sporo firm z pewnością skorzysta na otwarciu fabryk Intela. Błękitny gigant jest bez wątpienia pionierem we wprowadzaniu coraz niższych procesów litograficznych oraz nowych technologii (np. tranzystorów 3-D Tri-Gate).

Inne zakłady, takie jak TSMC, dopiero co rozpoczęły produkcję w technologii 28-nm (mając wcześniej niemałe problemy z uzyskiem) i dopiero pracują nad wdrożeniem 22-nm. Tymczasem Intel od miesięcy produkuje 22-nm chipy i już przygotowuje się do przejścia na niższy, 14-nm proces litograficzny. Jednocześnie gigant z Santa Clara dysponuje nadwyżkami mocy produkcyjnych, którymi może podzielić się z innymi (mniejszymi) i przy okazji sporo na tym zarobić.

A chętnych z pewnością nie zabraknie. Na najbardziej zaawansowaną technologię produkcji mogą skusić się np. Apple czy Qualcomm, którym nie wystarcza już obecny, 28-nm proces litograficzny i poszukują nowych rozwiązań. A tych nie dostarczą im w najbliższym czasie ani Samsung, ani GlobalFoundries ani TSMC. Analitycy uważają, że Intel w ciągu 2 lat stanie się dla tych ostatnich silną konkurencją. Sam zainteresowany nie komentuje tych doniesień.

Nie zmienia to jednak faktu, że otwarcie fabryk Intela zwiększy konkurencję między wytwórcami układów półprzewodnikowych, a tym samym doprowadzi do spadku cen chipów, a pośrednio także i urządzeń przez nie napędzanych. Powinna też poprawić się dostępność procesorów - niektórzy producenci nie będą musieli rywalizować o priorytety u obecnych dostawców, tylko przeniosą (przynajmniej część) produkcji do zakładów Intela.

Jacek Klimkowicz

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas