Japoński K najszybszym superkomputerem na świecie

Skonstruowany przez Fujitsu superkomputer K przyspieszył do 10,51 biliardów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę i tym samym strącił z tronu chińskiego Tianhe-1A.

Przekroczenie granicy 10 petaflopów nie byłoby możliwe gdyby nie obecność 88 tysięcy ośmiordzeniowych procesorów SPARC64 VIIIfx znajdujących się w 864 rakach. Superkomputer K nie jest debiutantem na pierwszym miejscu listy Top 500. Zanim został strącony z tronu kilka miesięcy temu, posiadał zawrotną ilość 68 544 procesorów, 548 352 rdzeni i moc obliczeniową równą 8,162 petaflopów.

K, którego nazwa pochodzi od japońskiego słowa "Kei" oznaczającego 10 biliardów, był cały czas nie tylko rozbudowywany, lecz również optymalizowany pod kątem efektywności energetycznej. Według testów przeprowadzonych przez Linpack, należący do mieszczącego się w Kobe instytutu RIKEN Advanced Institute for Computational Science superkomputer może pochwalić się wydajnością dochodzącą do 93 proc.

Wszystkie liczby związane z K robią wrażenie, a rachunek za prąd nie jest tutaj wyjątkiem. Fujitsu nie przedstawiło danych dotyczących zużycia prądu ich najnowszego dzieła, wiemy jednak, że gdy K działał z prędkością jednego petaflopa, wtedy pochłaniał 9,89 megawata rocznie, za które instytut RIKEN musiał zapłacić 9,89 miliona dolarów.

Reklama

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Komputer kwantowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy