Kingston Technology - pamięć USB jak u premiera
Kingston Digital spółka zajmująca się produktami typu flash, wprowadza centralnie zarządzane pamięci USB, spełniające najwyższe standardy bezpieczeństwa, charakterystyczne dla instytucji rządowych.
Opublikowany w ubiegłym miesiącu raport Instytutu Ponemon jasno wskazuje, że koszty wynikające z wycieków danych rosną w zatrważającym tempie. Przekładając to na finanse, wymierne straty związane z nieprawidłowym zabezpieczeniem urządzeń mobilnych w organizacjach położonych na terenie USA wzrosły o 15 proc. rok do roku, osiągając zawrotną kwotę 258 dolarów za jeden przypadek zagubienia pendrive'a. Dane z innych obszarów wskazują nawet na czterokrotny wzrost zagubionych pamięci USB w 2010 roku, gdzie nawet 1 na 10 pracowników gubi swój pendrive zawierający korporacyjne informacje.
Sondaż przeprowadzony przez BlockMaster wykazał, że 76 proc. pracowników instaluje nieznane pamięci USB w firmowych laptopach zwiększając w ten sposób ryzyko zawirusowania swojej sieci korporacyjnej. Szyfrowanie może zapobiec nieautoryzowanemu dostępowi do danych. Jednak
w niektórych przypadkach komplikacje związane z oprogramowaniem sprawiają, że pracownicy, zamiast firmowych pamięci, stosują wygodniejsze w użyciu, "cywilne" urządzenia.
Skonstruowane z myślą o takich odbiorcach, DT4000-M jest jedynym urządzeniem na rynku, które odpowiada na z pozoru zwykłe potrzeby korporacyjnych użytkowników.
- Najnowsze dane dotyczące utraty danych nie do końca pokazują główną potrzebę rzedsiębiorstw. Ważna jest nie tylko ochrona pamięci USB - ale szerszym aspekcie - cała strategia korporacyjna otycząca procedur zabezpieczania pamięci przenośnych - powiedział John Terpening, Szef Działu zyfrowanych Pamięci USB w firmie Kingston. - Pora skończyć z plagą strat ściśle tajnych i ważnych danych z powodu źle zabezpieczonych dysków USB - mówi Anders Kjellander, szef działu bezpieczeństwa BlockMaster
Kingston DT4000-M będzie dostępny w sprzedaży w pierwszym tygodniu maja 2011 r.