Laptop za 100 dolarów... drożeje
Urugwaj jest pierwszym krajem, który złożył oficjalne zamówienie na "laptopy za 100 dolarów". Niespodziewanie jednak cena urządzenia znacznie przewyższyła oczekiwania.
Z kolei laptopy o nazwie XO zostaną także zakupione przez rząd Mongolii - informuje PC World Computer. Nambaryn Enkhbayar, prezydent tego kraju chce, by do 2010 roku każde mongolskie dziecko posiadało taki komputer. Pierwsze 20 tysięcy trafi w ręce dzieci z rejonów o najsłabiej rozwiniętej infrastrukturze i ze stolicy kraju - Ułan Bator - w styczniu 2008 roku.
Projekt taniego laptopa napotyka jednak na pewne problemy, z których głównym wydaje się być... cena. Początkowo planowano, że pojedynczy komputer tego typu będzie kosztował 100 dolarów, jednak już teraz jego cena doszła do 200 dolarów za sztukę - pisze Reuters. Może to stanowić nie lada problem dla całego przedsięwzięcia, którego celem jest umożliwienie jak największej liczbie dzieci z krajów rozwijających się dostępu do edukacji, by w ten sposób dźwignąć te kraje z biedy.
Laptopy zostały tak skonstruowane, by działać w rejonach z niedostatkami infrastruktury, nie tylko telekomunikacyjnej (są wyposażone w karty Wi-Fi), ale także elektrycznej - posiadają baterie słoneczne, mogą być także napędzane siłą ludzkich mięśni, a nawet przez krowy.