Mobilizacja ambitnych - wywiad z Joanną Dobrzyńską

Wywiad z Joanną Dobrzyńską, Dyrektorem Generalnym Making Waves Polska i współorganizatorem konkursu WavesCup

Skąd wziął się pomysł na konkurs?

Konkurs to wspólna propozycja Fundacji dla Uniwersytetu Jagiellońskiego, z którą Making Waves współpracuje już od roku. Na jednym ze wspólnych spotkań w lutym prezes Fundacji spytał, jak Making Waves zapatruje się na inicjatywy badawczo- rozwojowe, dzięki którym uczelnia mogłaby nawiązać współpracę ze światem biznesu. Pomyślałam "Ciekawy pomysł? taka kooperacja mogłaby zaowocować bliższym kontaktem z uczelniami oraz studentami kierunków technicznych."

Wydaje się, że Pani zdanie na ten temat nie było od początku pozytywne?

Reklama

Dlaczego? Pomysł konkursu od razu mnie zaciekawił. Cały czas mam w pamięci własne doświadczenia z okresu studiów. Kiedyś tylko nieliczni szczęśliwcy mieli okazję zdobywać doświadczenie w projektach badawczo rozwojowych. Swoje studia konczyłam niecałe 4 lata temu i muszę przyznać, iż kooperacja miedzy uczelniami, a firmami z branży IT była niewielka. Zdobycie ciekawej praktyki i kontaktu z firmami z branży było nie lada wyzwaniem.

Gdy pojawiła się możliwość współpracy z Fundacją nad projektem, który pozwoliłby najzdolniejszym studentom, już w trakcie studiów poszerzyć ich wiedzę praktyczną, nie wahałam się ani chwili.

Dlaczego zdecydowała się Pani na organizację konkursu?

Głównym celem Waves Cup jest pokazanie, iż biznes i świat nauki mogą razem stworzyć ciekawe inicjatywy dla młodych ludzi. Polscy informatycy od lat zajmują czołowe miejsca w międzynarodowych konkursach informatycznych, dlatego też bardzo ważne jest byśmy potrafili wykorzystać ten potencjał.

Chcielibyśmy dotrzeć do najzdolniejszych i dać im szansę nauki od najlepszych. Nauki z wykorzystaniem najnowszych technologii, które w Oslo i Krakowie wdrażamy podczas pracy nad wieloma interdyscyplinarnymi projektami.

Staż w siedzibie Making Waves w Norwegii umożliwiłby młodym ludziom kontakt z takimi właśnie technologiami, naukę od doświadczonych programistów i przyjrzenie się jak wygląda proces tworzenia zaawansowanych rozwiązań webowych.

Czy pod otoczką konkursu nie kryje się obawa przed rosnącym zapotrzebowaniem na studentów informatyki i zagrożeniem, że w niedługim czasie zabraknie Pani pracowników?

Chciałabym tutaj jednoznacznie zanegować, jakoby osoby, które wygrają konkurs i wyjadą na staż musiały u nas pracować w późniejszym czasie. Studenci nie będą podpisywać z Making Waves żadnego zobowiązania. Chcemy zainteresować ich metodologią i kulturą pracy naszej firmy. Jeśli im się spodoba być może będą chcieli zostać dłużej, a wtedy mamy nadzieję, że będzie to zysk z obu stron.

Jaki jest plan stażu dla studentów podczas pobytu w Oslo?

Przede wszystkim studenci będą uczestniczyć w projektach z użyciem nowoczesnych technologii informatycznych. Poznają narzędzia i metody, według których pracujemy w Making Waves. Są to rozwiązania oparte o standardy zarządzania projektami według Project Management Institute oraz ciekawe technologie takie jak szwedzki system do zarządzania treścią Episerver lub nowoczesna wyszukiwarka FAST.

Poza tym, ci z nich, którzy jeszcze nie mieli okazji odwiedzić Skandynawii, będą mieli szansę poznać Oslo z całym jego pięknem i atrakcjami turystycznymi. Pomogą im w tym nasi norwescy koledzy z Making Waves. Dodatkowo poznają skandynawski styl pracy, który nieco różni się od znanego nam w Polsce.

Nagrody i możliwości, jakie otworzą się przed zwycięzcami konkursu, wyglądają bardzo ciekawie, lecz zadanie konkursowe też nie należy do najłatwiejszych.

Owszem zadanie nie wydaje się łatwe, ale jestem przekonana, że atrakcyjne nagrody w postaci MacBooków, iPodów, Smartphonów oraz pobytu w Oslo w siedzibie naszej firmy, zmobilizują do rywalizacji rzeszę młodych, ambitnych osób ludzi.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Oslo | konkurs | mobilizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy