NASA bawi się światem
NIAC - NASA Institute of Advanced Concepts (Instytut Zaawansowanych Pomysłów NASA) jest agencją dysponującą skromnym budżetem 4 milionów USD rocznie. Ta agencja jest o tyle nietypowa, że tutaj dzikie i dziwne pomysły nie tylko są tolerowane, przeciwnie - są nawet pożądane. Naukowcy z tej agencji zajmują się takimi projektami, jak modyfikacja środowiska tak, aby zmienić trasy huraganów.
Ponadto opracowują skafandry kosmiczne, zdolne zmieniać kształty, zasilane antymaterią sondy, zdolne do dolecenia na Alpha Centauri czy armadę robotów, która ma zajmować się niszczeniem asteroidów na kursie kolizyjnym z Ziemią.
"W przeciwieństwie do większości agencji rządowych NIAC jest zainteresowany ryzykownymi produktami, co więcej jeżeli projekt nie jest ryzykowny, nie znajdzie tu wsparcia" - mówi Ross Hoffman vice-prezydent w Ośrodku Badań nad Atmosferą i środowiskiem w Lexington, Massachusetts.
Przez 6 lat NIAC wsparł 118 badań nad szybkim tranzytem międzyplanetarnym, statkami powietrznymi pozbawionymi ruchomych części, falami radiowymi odbijanymi od ogonów meteorytów. Ich najbardziej znane dziecko to winda do kosmosu - 62 tysiące mil włóknienek węglowych (nanotubes), które pozwalałyby transportować towary na orbitę.
Technicznie NIAC nie jest częścią NASA, jest skrzydłem Universities Space Research Association (Uniwersyteckiego Stowarzyszenia Badań Kosmosu), NASA jedynie wspiera część projektów finansowo.
Dzięki takiemu wsparciu Ross Hoffman opracował system, który w teorii może sterować ruchem huraganów. Wystarczy pierścień satelitów, które korzystając z energii słonecznej, ogrzewałyby Ziemię mikrofalami. Dostrojone do częstotliwości 183 GHz mogłyby zmienić temperaturę o 1 - 2 stopnie. W teorii wystarczy to, żeby skierować znad lądu w głąb Pacyfiku, nie wyrządzając żadnych szkód.
"Jedną ze wspaniałych rzeczy w NIAC jest to, że nigdy nie powiedzą: To szaleństwo, nie można zbudować floty zasilanych energią słoneczną stacji kosmicznych'" - powiedział Hoffman.
Na taki system trzeba poczekać jeszcze dekady, ale ... "Nie można dokonywać przełomów, jeżeli finansuje się tylko bezpośrednie, krótkoterminowe zastosowania" - twierdzi Brian Chase, vice-prezydent Space Foundation.