Następca Visty wyjdzie za 2 lata
W ciągu dwóch następnych lat najprawdopodobniej pojawi się następca Visty, którego nazwa kodowa brzmi "Vienna".
Cóż, trzeba przyznać, że jedyny szczegół, jaki podano dotąd opinii publicznej, to przewidywana nazwa kodowa. Analitycy spodziewają się jednak takich cech jak - przynajmniej wstępnie rozbudowana - wirtualizacja, którą ostatnimi czasy interesuje się coraz większa grupa rozwojowa zza murów Microsoftu. Technologia ta nie tylko pozwoli na uruchamianie kilku systemów jednocześnie, ale także na łatwe odseparowanie wielu usług systemowych od siebie, co zaprocentuje podwyższeniem bezpieczeństwa i stabilności maszyny.
Tymczasem nieoficjalnie mówi się także o poważnych planach wydania przez zespół rozwojowy firmy Microsoft pierwszego zestawu poprawek (Service Pack) o nazwie kodowej "Fiji", przeznaczonego dla systemów Windows Vista. Co ciekawe, Microsoft otwarcie spekulował, że Vista będzie ostatnim systemem operacyjnym, a dalej Redmond będzie jedynie zajmował się wydawaniem poprawek oraz usprawnień. Jednak dyrektor zarządzający Microsoft, Steve Ballmer, powiedział - zapytany o kontynuatora Visty" - że "firma ma znacznie więcej do pokazania".
Pewne jest, że czeka nas sporo nowości, ponieważ już przy okazji budowania Visty wiele przydatnych rozwiązań i narzędzi zostało odłożonych na przysłowiowy "deser" - czyli dla nowego środowiska.
Pytanie tylko - czy znowu plany pozostaną tylko planami, a fakty będą pisać swoją własną historię, bez względu na to, co pierwotnie zaplanowała ekipa Giganta z Redmond? Przypomnijmy, że jego najnowsze dziecko miało pojawić się dużo wcześniej, niż to faktycznie nastąpiło.