Rosomak
W piątek, 19.11, w samo południe, na poligonie w Sulejówku odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono wyniki przeprowadzanych od lipca testów nowych transporterów opancerzonych - Rosomaków (polska nazwa AMV 8x8). W ostatnim dniu czerwca Fińska firma Patria Vehicles przekazała wojsku polskiemu dwa pierwsze egzemplarze 'Rosomaków'. Sama ceremonia przekazania wozów zorganizowana była ze sporym rozmachem - Rosomak wjechał na scenę przebijając ścianę, w dymie i błyskach reflektorów; a całą imprezę prowadziła prezenterka telewizyjna Magda Mołek.
Po raz pierwszy zebrani na miejscu przedstawiciele wojska i mediów mogli na własne oczy zobaczyć włoską wieżę bojową Hitfirst-30 - wcześniej "w ciemno" zamówioną przez ministerstwo, co było źródłem kontrowersji. Na razie dostaliśmy dwa Rosomaki (jeden z wieżą i armatą, drugi bez wieży).
Wozy te od czerwca przechodziły w Polsce próby strzelania, łączności wewnętrznej i zewnętrznej oraz zdolności do działania w warunkach użycia broni masowego rażenia. Jeden z transporterów poddano "badaniu przebiegowemu", sprawdzającemu trwałość i niezawodność.Transportery dla Polski różnią się od pierwotnie oferowanego produktu - na życzenie MON zmniejszono ich wymiary, by ułatwić załadunek do samolotów transportowych.
Dopiero po pozytywnym wyniku testów i oficjalnym odbiorze pojazdu przez wojsko ministerstwo zacznie finansować ten projekt. W ciągu najbliższych lat Polska ma otrzymać 690 egzemplarzy wozu - kontrakt opiewa na sumę prawie 5 mld. złotych (około 1.2 mld Euro).
Jednak tylko pierwsze parędziesiąt wozów wyprodukowanych zostanie w całości w Finlandii, następne egzemplarze będą w coraz większym stopniu produkowane przez polskie firmy. Z kontraktem na Rosomaka wiążą się także umowy offsetowe na sumę 1.6 mld Euro z Finami i Włochami. Rosomak to polska nazwa na wóz bojowy AMV 8x8, produkowany przez fińską firmę Patria.
Charakteryzuje się łatwością rozbudowy i modyfikacji, co pozwala używać go w wielu różnych celach - jako wóz bojowy, ambulans, centrum dowodzenia itd. W jego specjalnej, 'odchudzonej' wersji może on pływać z prędkością do 10 kh/h oraz można transportować go samolotem. Napędzany jest silnikiem o mocy 360 kW, jego prędkość maksymalna to 100 km/h, waga w zależności od konfiguracji wynosi 14 - 25 ton. Na razie używany jest przez armię fińską; jego poprzednik - lżejszy XA-200 6x6 jest na wyposażeniu armii fińskiej, szwedzkiej, norweskiej i holenderskiej; służył także w Kosowie i Erytrei w ramach akcji stabilizacyjnych ONZ.