Polska armia coraz silniejsza. Jest umowa na nowe Rosomaki

Marcin Jabłoński

Marcin Jabłoński

Aktualizacja

Agencja Uzbrojenia podpisała umowę z konsorcjum, w skład którego wchodzi Huta Stalowa Wola S.A. oraz Rosomak S.A. na dostawę 80 wozów Rosomak-L. To najnowsza wersja sławnego polskiego transportera opancerzonego. Jego ulepszenia zwiększają siłę ognia oraz mobilność.

Kolejne wozy Rosomak zwiększą siłę polskiej armii. Agencja Uzbrojenia podpisała istotną umowę (zdjęcie ilustracyjne)
Kolejne wozy Rosomak zwiększą siłę polskiej armii. Agencja Uzbrojenia podpisała istotną umowę (zdjęcie ilustracyjne)@21_bspTwitter

Nowa umowa na wozy KTO Rosomak opiewa na ok. 4,3 mld złotych brutto i jej realizacja będzie przebiegać w latach 2027-28. Obok samych nowych wozów, umowa zawiera także pakiet logistyczny i szkoleniowy.

Zakup wozów KTO Rosomak-L (Long) był zapowiadany jako jeden z priorytetowych kontaktów zbrojeniowych w tym roku. To niezwykle istotny zakup, którego celem jest utrzymanie sprawności i nowoczesność floty transporterów opancerzonych w polskiej armii.

Ile wozów Rosomak-L dostanie Wojsko Polskie

Jak zapowiedział MON, umowa przewiduje także możliwość zwiększenia liczb dostarczanych pojazdów w przypadku rozszerzenia możliwości produkcyjnych producenta oraz potrzeb Sił Zbrojnych RP. A potrzeby armii na te wozy są duże. W lutym 2023 roku, ówczesny prezes spółki Rosomak S.A., producenta KTO Rosomak, stwierdził w mediach, że rosnące Siły Zbrojne RP potrzebują ponad 200 wozów w najnowszej wersji Rosomak-L. Warto zwrócić uwagę, że media na bazie doniesień Agencji Uzbrojenia jeszcze w lipcu 2024 zapowiadały, że jakoby w tym roku planowano złożyć zamówienie na aż 174 wozy Rosomak-L.

80 wozów Rosomak-L może posłużyć do przezbrojenia jednego batalionu piechoty zmotoryzowanej (58 sztuk) i np. uzupełnienie braków Rosomaków, które przekazano Ukrainie. Możliwe też, że część najnowszych KTO Rosomak-L zostanie przekazanych do jednostek szkoleniowych.

KTO Rosomak-L. Nowa wersja sławnego polskiego transportera opancerzonego

Rosomak-L to rozwinięcie polskiego transportera opancerzonego w ramach programu MLU (Mid-Life-Upgrade). Jest wymagany dlatego, że służba KTO Rosomak w Wojsku Polskim trwa już prawie 20 lat. Te wozy potrzebują więc bardzo istotnych modernizacji, aby utrzymać przydatność na współczesnym polu walki.

Rosomak-L wyróżnia się przede wszystkim wydłużonym kadłubem. Gdy wersja bazowa transportera ma 7,8 metra długości, Rosomak-L ma już 8,4 metra. Dzięki temu posiada zwiększoną nośność. Sprawia to, że Rosomak-L także po zamontowaniu najnowocześniejszej wieży ZSSW-30, niezwykle groźnego systemu uzbrojenia, zachowuje bezpieczne zdolności pływania. Obok tego Rosomak-L posiada także nowy napęd w postaci silnika Scania DC13 o mocy 610 KM. W ramach modyfikacji nowa wersja wozu ma także elementy wskazywane jako potrzebne przez samych żołnierzy m.in. nowe lusterka, nowy właz kierowcy czy czujniki parkowania.

Pakiety modyfikacji MLU z wozów Rosomak-L mogą objąć także już wyprodukowane wcześniej wozy KTO Rosomak w wersji bazowejMarcin Jabłońskimateriał zewnętrzny

ZSSW-30. Nowy pazur polskich Rosomaków

Kluczowym elementem Rosomaka-L jest zdalny system wieżowy ZSSW-30. To projekt Huty Stalowej Wola i WB Electronics, stanowiący niezwykle nowoczesny system uzbrojenia w skali światowej. Jego główną bronią jest 30 mm armata automatyczne Bushmaster Mk44/S. Pozwala na wystrzeliwanie pięciu rodzajów amunicji, mogąc razić piechotę, lekko opancerzone cele, śmigłowce czy niewielkie fortyfikacje. Dodatkowo ZSSW-30 posiada sprzężony z armatą karabin maszynowy 7,62 mm UKM-2000C.

W porównaniu do poprzedniej wieży KTO Rosomak, czyli włoskich Hitfist-30, ZSSW-30 posiada także dedykowane uzbrojenie przeciwpancerne w postaci wyrzutni kierowanych pocisków. Obecnie są to izraelskie Spike-LR, izraelskiej produkcji. Mogą razić ciężko opancerzone cele jak czołgi na dystans 4 kilometrów, działając także w trybie fire & forget. Warto dodać, że istnieją także propozycje, aby wieżę ZSSW-30 zintegrować z amerykańskimi wyrzutniami pocisków FGM-148 Javelin.

Coraz więcej Rosomaków z ZSSW-30 w polskiej armii

Najnowsza elektronika zastosowana na ZSSW-30 pozwala na lepszą obserwację pola walki i namierzanie celów. Pozwala, chociażby na wykorzystanie zdolności hunter-killer, czyli lokalizowaniu celu przez dowódcę i przekazania od razu wszystkich informacji i współrzędnych celowniczemu, który może już tylko nacisnąć spust do ostrzału.

Warto pamiętać, że na wyposażeniu Wojska Polskiego już znajdują się Rosomaki z klasycznymi platformami, wyposażone w ZSSW-30. Pierwsze z nich trafiły do 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, a ich liczba stopniowo wzrasta. W lipcu 2022 roku MON zamówił 70 wież ZSSW-30, które są montowane na starszych platformach Rosomak. Jednak w lipcu br. Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę 58 zupełnie nowych KTO Rosomak od razu z nową wieżą ZSSW-30.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas