Sukces Microsoftu w sprawie "Vista Capable"
W toczącym się właśnie głośnym procesie o określenie "Vista Capable", pierwszy duży sukces zanotował pozwany, czyli Microsoft. Sędzia Marsha Pechman nie zgodziła się, by pozew miał charakter pozwu zbiorowego. Innymi słowy, każdy, kto czuje się poszkodowany przez Microsoft, będzie musiał samodzielnie wystąpić do sądu.
Pani sędzia stwierdziła, że na tej podstawie nie można złożyć pozwu zbiorowego, gdyż decyzja o zakupie systemu Vista wymagała podjęcia samodzielnej decyzji przez każdego kupującego. Uznała jednak, że pozew zbiorowy może zostać złożony, jeśli skarżący stwierdzą, iż kampania marketingowa Microsoftu doprowadziła do tego, że wydali na komputer i system więcej pieniędzy, niż byliby skłonni wydać, gdyż wskutek kampanii zwiększył się popyt i wzrosły ceny komputerów zdolnych do obsłużenia Vista Home Basic.
Pozew taki został więc złożony. Teraz, rok po tym wydarzeniu, sędzia Pechman uznała, że zatrudniony przez powodów ekspert, ekonomista doktor Keith Leffler z University of Washington, nie udowodnił wzrostu cen spowodowanych kampanią Microsoftu. Nie zezwoliła więc na dalsze prowadzenie sporu zbiorowego z firmą. Decyzja sądu nie oznacza, że Microsoft wygrał. Sędzia odrzuciła bowiem drugi z wniosków koncernu, których chciał, by stwierdzono, że wersja Home Basic może być uznana za system Vista.
Spór w tym przedmiocie stał się obecnie kluczowy dla sprawy. Powodzi uważają bowiem, że system Home Basic nie może być uznany za system Vista, gdyż brakowało w nim wielu mechanizmów i narzędzi [przede wszystkim interfejsu Aero - red.], które Microsoft promował jako nowości w Viście. Skoro ich nie było to, jak uważają powodzi, system ten nie był systemem Vista, a co za tym idzie komputery z naklejką "Vista Capable", które były w stanie obsłużyć tylko system Home Basic, wprowadzały użytkowników w błąd.
Microsoft tłumaczy, że wielokrotnie publicznie podkreślał różnice pomiędzy różnymi odmianami Visty i przedstawiał sądowi podobieństwa pomiędzy Home Basic i innymi wersjami systemu.
Sędzia Pechman odrzuciła te twierdzenia, mówiąc:
"Argumentacja Microsoftu nie trafia w sedno. Nie rozstrzygamy bowiem tego, czy Home Basic może zostać nazwane Vista gdyż bazuje na podobnym kodzie , ani też tego, czy Microsoft ma prawo oferować różne wersje swojego produktu. Rozstrzygamy, czy użycie przez Microsoft słów 'Vista Capable' mogło kogoś zmylić. W tym sensie informacje przekazywane wewnątrz Microsoftu [sędzia mówiła tutaj o ujawnionych w czasie procesu mailach krążącymi pomiędzy pracownikami koncernu - red.] każe nam się zastanowić, czy kampania Windows Vista Capable nie mogła zmylić użytkowników.
Ostatnia decyzja sądu jest bardzo korzystna dla Microsoftu, gdyż pojedynczym osobom będzie znacznie trudniej prowadzić spór z gigantem, jednak, jak widzimy, nie kończy sprawy.
Mariusz Błoński