Test Lenovo IdeaPad U300s - ultrabook (nie) od linijki

Rok 2012 może zostać całkowicie zdominowany przez ultrabooki. Te smukłe i lekkie urządzenia, których koncepcja została zaproponowana przez Intela, mają szansę zostać pogromcami klasycznych notebooków. Lenovo IdeaPad U300s jest na to doskonałym przykładem.

"Ultrabook" to na chwilę obecną jedno z modniejszych określeń w branży IT. Lenovo jest marką, która jako jedna z ostatnich wkroczyła do tego segmentu. IdeaPad U300s, obok produktów Asusa, Toshiby i Acera, tworzy "wielką czwórkę" ultrabooków pierwszej generacji dostępnych na polskim rynku. Sprzęt ten jest również jedną z ciekawszych pozycji wśród wszelkiej maści komputerów mobilnych w naszym kraju.

Z dala od Apple

Chiński gigant wziął sobie do serca oskarżenia, dotyczące kopiowania designu, którymi Apple ciska w konkurencję. W efekcie powstał sprzęt, który spełnia wszelkie podstawowe kryteria stawiane przed ultrabookami, a nie jest przy tym pozbawiony własnego charakteru. Konstrukcja maszyny przypomina książkę, gdyż jej dół i spód wystają nieco poza obręb bryły. U300s nie wygląda tak efektownie jak Zenbooki Asusa, choć jego stylistyka i tak cieszy oko.

Reklama

Grubość obudowy komputera jest w każdym miejscu taka sama i wynosi niecałe 15 mm (dokładne wymiary to 324 na 216 na 14,9 m przy masie 1,33 kg). Całość została wykonana z jednego bloku aluminium, nic nie skrzypi i nie ugina się pod punktowym naciskiem. Stylistyką ultrabook nawiązuje do innej maszyny Lenovo, czyli modelu IdeaPad U260. W przypadku U300s mamy jednak do czynienia z produktem dojrzalszym i znacznie lepiej wykonanym. Dzięki przemyślanemu rozproszeniu ciepła, praca ultrabooka jest chłodna i cicha.

Lenovo IdeaPad U300s nie ma bogatego zestawu portów komunikacyjnych. Poza pojedynczym USB 3.0, USB 2.0, HDMI, gniazdem zasilania i złączem audio, w maszynie nie uświadczymy nic więcej. Sporym minusem jest brak czytnika kart SD oraz portów VGA i Ethernet w jakiejkolwiek wersji.

Patrz i dotykaj

Ultrabook Lenovo ma 13,3-calową matrycę pracującą w maksymalnej rozdzielczości 1366 na 768 pikseli. Gęstość pikseli jest zadowalająca, choć przy wyższej rozdzielczości (jak w Asusie UX31) odwzorowanie obrazów byłoby dokładniejsze. Sam wyświetlacz pracuje bez zarzutów: głębia czerni, kontrast i luminacja stoją na wysokim poziomie. Błyszczący charakter ekranu U300s może niektórym użytkownikom działać na nerwy, podobnie jak ograniczone kąty widzenia.

Smukłość klapy ekranu odbija się negatywnie na jej sztywności, jednak nie doświadczymy tu takiej chybotliwości jak w Toshibie Portege Z830. Duża w tym zasługa solidnego osadzenia dyskretnych zawiasów ekranu.

Firma Lenovo od zawsze była znana z montowania w swoich komputerach mobilnych znakomitych klawiatur. Nie inaczej jest w przypadku U300s. Producent reklamował swojego ultrabooka jako premierowy sprzęt wyposażony w "oddychającą" klawiaturę wyspową AccuType. Wbrew swojej niejednoznacznej nazwie, funkcja Advanced Cooling Technology, wykorzystuje klawiaturę jako swoisty kanał wentylacyjny dla podzespołów maszyny, a nie chłodzi palce użytkownika. Tym niemniej, delikatne zaokrąglenie spodniej części przycisków, krótki skok i cichy klik sprawiają, że pisanie na U300s należy do przyjemnych doświadczeń. Szkoda, że chiński gigant nie zdecydował się na podświetlenie klawiatury oraz odseparowanie przycisków strzałek od bloku centralnego.

Pod klawiaturą znajdziemy duży touchpad zintegrowany z przyciskami myszy. Całość działa precyzyjnie, choć czasami można doświadczyć drobnych opóźnień w przełożeniu ruchów palców na pozycję kursora. Klik scalonych z gładzikiem płytek nie jest głośny.

Techniczny standard

Jak wszystkie ultrabooki pierwszej generacji, także Lenovo IdeaPad U300s oparty został na platformie Huron River. Sprzęt jest napędzany przez dwurdzeniowy procesor Intel Core i5-2467M o taktowaniu 1,6 GHz. W zestawie znajdziemy również 4 GB pamięci RAM, zintegrowaną kartę graficzną Intel GMA HD 3000 oraz dysk SSD o pojemności 128 GB. Całością zarządza preinstalowany Windows 7 Home Premium w wersji 64-bitowej. Maszyna ma wbudowany moduł WiFi, Bluetooth 3.0 oraz 1,3-megapikselową kamerkę internetową. Pod kątem wydajności, U300s nie prezentuje się ani lepiej, ani gorzej od ultrabooków konkurencji. Maszyna dobrze radzi sobie z wielozadaniowością, surfowaniem po internecie czy edycją plików tekstowych, ale do gier absolutnie się nie nadaje.

Ultrabook Lenovo ma wbudowany 4-komorowy akumulator, który pozwoli maksymalnie na 7 godzin autonomicznej pracy. Warto zauważyć, że dzięki implementacji technologii RapidCharge, bateria już po 30 minutach jest naładowana w 50 procentach. IdeaPad U300s uruchamia się w około 20 sekund, a ze stanu uśpienia wybudza się niemal natychmiast. Bez technologii RapidDrive SSD i dysku opartego o pamięć flash, nie byłoby to możliwe.

Czwarty muszkieter

Lenovo IdeaPad U300s to elegancki, świetnie wykonany, a na dodatek bardzo dobrze zoptymalizowany ultrabook. Mimo że Chińczycy zwlekali z debiutem tej maszyny na rynku to warto było swoje odczekać. Nie jest to bynajmniej komputer idealny, ale osoby, które poszukują solidnej konstrukcji za około 4200 zł powinny się nim zainteresować.

PLUSY:

+ atrakcyjny design;

+ wygodna klawiatura;

+ szybka i cicha praca;

+ dysk SSD 128 GB w standardzie.

MINUSY:

- brak czytnika kart SD;

- ubogi zestaw portów komunikacyjnych;

- brak podświetlenia klawiatury.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lenovo | Windows | Intel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy