Zadzwoń do mnie lawendą

Wyobraź sobie, że ktoś dzwoni na twoją komórkę, a ty nie słyszysz ani dzwonka, ani nie czujesz wibracji baterii. O połączeniu informuje cię jedynie zapach wydzielany przez aparat. Fantastyka? Nie - to nowy pomysł inżynierów brytyjskiej sieci komórkowej Orange.

Już dziś telefony komórkowe umożliwiają przypisanie określonego dzwonka konkretnemu numerowi. Dzięki temu właściciel telefonu już po sygnale rozpoznaje, kto do niego dzwoni. Inżynierowie Orange uznali jednak, że ta - skądinąd wielce pożyteczna funkcja wymaga już udoskonalenia. Rosnąca liczba aparatów i wymyślne sygnały dzwonków powodują, że coraz trudniej rozpoznać dźwięk własnego aparatu na ulicy, w tramwaju czy w barze. Co innego zapach, działający na ludzkie zmysły o wiele silniej od dźwięku.

- Nazywamy to pachnącymi obrazami - tak o projekcie "pachnących" komórek mówi dyrektor do spraw produkcji Orange Richard Brennar. - Zamiast zerkać na wyświetlacz, po prostu ją poczujesz kto do ciebie dzwoni.

Reklama

W jaki sposób telefon będzie wytwarzać zapach i kiedy takie aparaty mogą się pojawić w sprzedaży? Tego przedstawiciele Orange nie chcą na razie ujawnić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orange | zapach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy