Antarktyda skrywa skarby nie z tej ziemi. Przepadną przez nas
Pośród lodów Antarktydy znajdują się prawdziwe skarby, które pochodzą spoza naszej planety - meteoryty. Astronomowie z całego świata wyruszają na zimny kontynent w poszukiwaniu tych kapsuł wiedzy na temat kosmosu. Jednak większość z nich może przepaść na zawsze przez zmiany klimatyczne.
Antarktyda to mekka astronomów
Nasza planeta to jest bombardowana elementami z odległych skrajów kosmosu. Tym którym udaje się dolecieć do jej powierzchni, czyli meteorytom, naukowcy poświęcają największą uwagę. Podrzucone "pod nasz nos" meteoryty zawierają w sobie bowiem ogromne ilości danych o pozaziemskim świecie. Mogą stanowić kapsuły czasu, w których znajdują się informacje o początkach wszechświata. Dlatego astronomowie równie często, jak odległe skrawki kosmosu, przeczesują różne kontynenty Ziemi w poszukiwaniu meteorytów.
Ich największym skarbcem jest Antarktyda. Szacuje się, że ponad 60 proc. znalezionych meteorytów, pochodzi właśnie z lodowego kontynentu na południowej półkuli. Znajduje się je w obszarach tzw. niebieskiego lodu, które stanowią tylko 1 proc. powierzchni kontynentu. Są to miejsca, gdzie warstwy śniegu i lodu są usuwane z powierzchni w wyniku połączenia procesów przepływu lodu i lokalnych warunków meteorologicznych. Tam odsłaniają się meteoryty, które po uderzeniu osiadły w lodzie.
Niektóre znalezione tam meteoryty spędziły w lodzie nawet tysiące lat. Wiele z nich dalej pozostaje ukrytych. Według szacunków Antarktyda może skrywać nawet do 850000 meteorytów, które znajdują się pod nosem badaczy. Niemniej w przyszłości ten ukryty skarb może zostać pogrzebany na dobre, zanim astronomowie do niego dotrą. Wszystko przez zmiany klimatu.
Grupa naukowców z Brukseli, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii oszacowała dzięki algorytmom uczenia maszynowego, że rosnące temperatury zwiększą liczbę meteorytów, które nie będą mogły pozostać na powierzchni niebieskiego lodu wystarczająco długo, zanim uda się je znaleźć. Skutki będą katastrofalne dla badań astronomów.
Zmiany klimaty grzebią meteoryty
Gdy meteoryty Antarktydy znajdą się na powierzchni, przez swój ciemny kolor nagrzewają się przez promienie słoneczne. Wokół takiego meteorytu zaczyna topić się lód, co prowadzi do jego "zatopienia" i zapadania pod powierzchnię. Badania wskazują, że aby meteoryt zaczął zapadać się pod lodem potrzebna jest temperatura powierzchni na poziomie -9 stopni Celsjusza i -10 przy temperaturze powietrza. Gdy meteoryt zapadnie się wystarczająco głęboko z czasem jest chowany przez wiatr i przepływ lodu. Wtedy naukowcy nie mogą go znaleźć.
Badacze wskazują, że wraz z rosnącymi globalnymi temperaturami powietrza coraz ciężej utrzymać warunki pozwalające na pozostanie meteorytom na powierzchni. Według przewidywań z każdym wzrostem o 0,1 stopnia Celsjusza astronomowie mogą stracić od 5100 do 12200 meteorytów w skali roku. Dla porównania obecnie astronomowie znajdują na Antarktydzie ok. 1000 meteorytów rocznie. W stworzonym przez badaczy modelu przy uwzględnieniu obecnych zmian klimatu i rosnącej temperatury do 2050 roku 24% meteorytów na Antarktydzie "zatopi" się w lodzie i nie uda się ich odzyskać. I jest to scenariusz niezależny od poziomu emisji gazów cieplarnianych, któremu nie da się zapobiec. Jeszcze gorsza sytuacja nastąpi, gdy założeniu najwyższej emisji. Według niego do 2100 roku Antarktyda pochłonie na zawsze aż 76% swoich wszystkich meteorytów.
Autorzy badania mówią wprost, że aby nie dopuścić do wielkiej utraty kosmicznego skarbu Antarktydy, potrzebne są działania hamujące zmiany klimatyczne. "Naukowcy doszli do wniosku, że w dłuższej perspektywie jedynym sposobem na zachowanie większości pozostałych nieodkrytych meteorytów z Antarktydy jest szybkie ograniczenie emisji gazów cieplarnianych" - podsumowuje fragment badań opublikowanych w czasopiśmie Nature.
Ze strony samych astronomów pozostaje kwestia uratowania jak największej liczby meteorytów wobec zmian klimatycznych, których już nie da się odwrócić. Mogą tego dokonać zarówno poprzez zwiększenie liczby wypraw na Antarktydę, jak i wykorzystania w nich nowych technologii.