Apophis nie uderzy w Ziemię. NASA ma nowy pomysł - wyśle tam sondę

Długo uważano, że odkryta w 2004 roku asteroida o średnicy ponad 300 metrów może uderzyć w Ziemię. Nowe wyliczenia pokazały, że zagrożenia nie ma. Będzie za to ją widać na nocnym niebie.

Wizualizacja sondy Osiris-REx, która pobrała próbki z planetoidy Bennu. Trafią na Ziemię w przyszłym roku
Wizualizacja sondy Osiris-REx, która pobrała próbki z planetoidy Bennu. Trafią na Ziemię w przyszłym rokuNASA Goddard Space Flight Centermateriały prasowe

W 2004 roku odkryto trzystumetrową asteroidę. Oficjalnie zarejestrowano ją pod numerem 99942 i nadano imię Apophis. Istniało ryzyko, że Apophis w 2029 r. uderzy w Ziemię. Późniejsze obserwacje pozwoliły wyznaczyć jej orbitę dokładniej. Okazało się, że ryzyko kolizji nie istnieje.

Asteroida minie jednak za 4 lata Ziemię w odległości zaledwie 31 tys. kilometrów, czyli znajdzie się 11 razy bliżej niż Księżyc. To bliżej niż satelity geostacjonarne, które okrążają ziemię w odległości 38 tys. km. Taka bliskość sprawi, że Apophis osiągnie jasność 3,1 magnitudo i będzie widoczny nieuzbrojonym okiem na nocnym niebie w Europie i Afryce.

Asteroida Apohis powróci w pobliże Ziemi jeszcze kilka razy. Następne bliskie spotkanie nastąpi w 2036 r., ale ryzyko zderzenia z Ziemią szacowane jest jak 1 do 7 miliardów.

Nie jest to koniec kosmicznych atrakcji. We wrześniu przyszłego roku sonda OSIRIS-REx dostarczy na Ziemię próbki asteroidy Bennu. 4 września odłączy się od niej pojemnik z próbkami, który na spadochronie osiądzie na Ziemi.

NASA przydzieliła właśnie sondzie nowe zadanie. Pod nazwą OSIRIS-APEX skieruje ją w kierunku asteroidy Apophis (APEX jest skrótem od Apophis Explorer). Będzie to rzadka okazja do zbadania obiektu tak bliskiego Ziemi. Kolejna asteroida trafi tak blisko naszej planety dopiero ponad sto lat później.

Z asteroidy Apophis nie zostaną pobrane próbki, ale sonda zbliży się na tyle, aby dmuchnąć w pył, który ją pokrywa i przeanalizować jej skład.

Naukowcy nie mogą się doczekać badań próbek pobranych z asteroid. W meteorytach, które spadły na Ziemię, znaleziono bowiem ślady związków, które wchodzą w skład DNA. Występują w takich kształtach (izomerach), jakich nie ma w organizmach żywych - co sugeruje, że przybyły z kosmsu. Badanie próbek pobranych z asteroid może to jednoznacznie potwierdzić.

Motyl i Globus: Macedonia PółnocnaMarcin NowakINTERIA.PL