Dwa niezwykle jasne obiekty zatańczą na niebie. Pierwszy raz od ponad trzech lat
Przed nami pierwsze od ponad trzech lat widoczne z Polski dzienne zakrycie Wenus przez Księżyc. Już 9 listopada warto spojrzeć w niebo, ponieważ będzie miał miejsce niecodzienny spektakl. Mimo że będzie to zjawisko dzienne, to w dalszym ciągu powinno być widoczne przy użyciu niewielkiej pomocy optycznej.
Dzienne zakrycie Wenus przez Księżyc
W czwartek 9 listopada będzie miało miejsce pierwsze od ponad trzech lat zasłonięcie Wenus przez Księżyc widoczne z Polski. Jest to o tyle ciekawe zjawisko, że będzie miało miejsce w dzień, a Księżyc widoczny będzie jako cienki sierp, jednak reszta tarczy zostanie dopełniona światłem popielatym.
Ostatnie zakrycie Wenus przez Księżyc widoczne z Polski miało miejsce w 2020 roku. Tak samo, jak wtedy, będziemy mieli teraz do czynienia ze zjawiskiem dziennym, co za tym idzie, widoczność nie będzie idealna. Należy się liczyć ze znacznymi utrudnieniami, zwłaszcza podczas drugiej części zjawiska, jaką będzie odkrycie Wenus.
Wenus stanowi jeden z najjaśniejszych punktów na niebie. Jej jasność dochodzi aż do –4,3 mag, co sprawia, że planeta jest najjaśniejszą w Układzie Słonecznym, i trzecim obiektem co do jasności na niebie zaraz po Słońcu i Księżycu. Najlepiej widoczna jest nad ranem, tuż przed wschodem Słońca, stąd też nazywana czasami była Jutrzenką lub Gwiazdą Poranną, mimo że jest planetą.
Jak i o której oglądać zasłonięcie Wenus przez Księżyc
Jak donosi portal Polski AstroBloger, koniunkcja obu ciał ma być jedną z najpiękniejszych i najbardziej fotogenicznych spośród wszystkich jesiennych koniunkcji. Wenus będzie najlepiej widoczna, nim wstanie Słońce, nad południowo-wschodnim horyzontem, tuż poniżej wąskiego sierpa Księżyca. Warto zaplanować sobie rozpoczęcie obserwacji między 5:30 a 6:00, w zależności od naszego miejsca zamieszkania.
Na początku jedyne czego potrzebujemy to bezchmurne niebo, na ten moment dodatkowa optyka nie będzie niezbędna. Jednak ze wsparciem zwykłej lornetki na pewno będziemy mogli cieszyć oko dużo wyraźniejszym widokiem, zwłaszcza że obiekty będą na tyle blisko siebie, że powinny zmieścić się we wspólnym polu widzenia.
Jednak spektakl właściwy rozpocznie się o mniej więcej 10:30. W tym momencie będziemy mieli 20 minut do pełnego zakrycia Wenus przez Księżyc na południowo-zachodnim niebie. Jednak obserwacje będą znacznie utrudnione przez Słońce na wschodzie. Do zakrycia Wenus dojdzie około godziny 10:52 z uwzględnieniem +/- 10 minut różnicy w zależności od obszaru Polski. Wzrok należy skierować na wysokość 30 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem.
Proces zakrywania najjaśniejszej z planet przez Księżyc potrwa około 43 sekund, dlatego trzeba w tej fazie zachować niezwykłą czujność. Następnie Wenus całkowicie zniknie za sierpem i pojawi się po przeciwnej stronie krawędzi po upływie około godziny.
Ta koniunkcja i to zakrycie będą o tyle widowiskowe, że Wenus jest kilka tygodni po osiągnięciu kwadry w drodze ku pełni, w 58-procentowej fazie widoczności. Należy podkreślić, że nasz wzrok będzie wystarczający jedynie przed świtem, później musimy wyposażyć się co najmniej w lornetkę.
Polecamy na Antyweb: Nowa funkcja Map Google już dostępna. Wszyscy kierowcy się ucieszą