NASA twierdzi, że bez modyfikacji genetycznych nie będzie nowych Marsjan

Za kilkanaście lat ludzkość już powinna zacząć kolonizować Marsa. Wówczas spełni się jedno z naszych odwiecznych marzeń o podboju obcej planety. NASA dostrzega jednak wielki problem, który może rozwiązać inżynieria genetyczna.

NASA twierdzi, że bez modyfikacji genetycznych nie będzie nowych Marsjan
NASA twierdzi, że bez modyfikacji genetycznych nie będzie nowych MarsjanGeekweek

Chodzi tutaj o groźne dla organizmów żywych promieniowanie kosmiczne i mikrograwitacja. Będą one miały degradujący wpływ na astronautów nie tylko w czasie podróży na tę planetę, ale również już bezpośrednio na jej powierzchni.

Teraz okazuje się, że jest wielce prawdopodobne, że w pierwszych koloniach mogą nie narodzić się prawdziwi Marsjanie. Naukowcy z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, opublikowali artykuł na łamach magazynu Futures.

Informują w nim, że promieniowanie kosmiczne będzie miało niekorzystny wpływ na plemniki, komórki jajowe i embriony. Nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia, to istnieją niewielkie szanse na to, że ciąża przebiegnie prawidłowo i urodzi się zdrowy Marsjanin.

NASA zamierza zmodyfikować DNA astronautów. Fot. James Vaughan.

Naukowcy sugerują tutaj poważne zainteresowanie się technologiami modyfikacji genów, a dokładnie skorzystanie z dobrodziejstw metody CRISPR-Cas9 i jej następców. Z ich pomocą i metody in vitro, będziemy mogli ulepszyć zarówno genomy astronautów, aby jak najmniej odczuwali skutki dalekich podróży kosmicznych, jak i ich przyszłych potomków zamieszkujących na stałe Marsa.

Co ciekawe, naukowcy z NASA myślą też o wykorzystaniu technologii opracowanej przez naukowców z Australii. Chodzi tutaj o tzw. eliksir młodości, czyli prekursor NAD+ (NMN), który powoduje odmłodzenie komórek w żywych organizmach. Testy na myszach przebiegły pomyślnie, więc jeszcze w tym roku mają zostać przeprowadzone testy kliniczne na ludziach.

Temat wydaje się być kontrowersyjny. W końcu pierwsi kolonizatorzy obcej planety mogą stać się jednocześnie "nowymi, udoskonalonymi ludźmi", żeby nie użyć słowa, "nadludźmi". W związku z tym pojawią się nowe problemy społeczne, które mogą doprowadzić nawet do konfliktu na linii Ziemia-Mars.

Jednak przyszłość rozwoju ludzkości, zmiana jej w cywilizację kosmiczną i związane z tym próby zapewnienia jej bezpieczeństwa przed kosmicznymi zagrożeniami, są wartością nadrzędną, więc czy nam się to podoba, czy nie, i w tym przypadku cel uświęci środki. I bardzo dobrze.

Źródło: GeekWeek.pl/Futures / Fot. NASA/James Vaughan

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas