Naukowcy odkryli tajemnicę zielonych komet

Naukowcom w końcu udało się rozwiązać zagadkę frapującą astronomów od dawien dawna. Od lat zastanawiano się, dlaczego głowy komet, czyli komy, mogą być zielonego koloru, natomiast ich warkocze już nie. Za sprawą najnowszego badania w końcu poznaliśmy odpowiedź.

article cover
Facebook

Komety od wieków przyciągają uwagę naukowców z całego świata. Spektakularne obiekty co jakiś czas mienią się nad naszymi głowami całą paletą barw, fascynując przy tym wielu amatorów astronomii, którzy nieraz mogą je zobaczyć nawet gołym okiem.

Jak przystało na kosmiczne struktury, skrywają one w sobie wiele tajemnic, które oczywiście chcielibyśmy poznać. Jedną z nich jeszcze do niedawna był właśnie kolor zielonych komet, a dokładnie ujmując brak tego koloru w ich warkoczach.

W latach 30. XX wieku kanadyjski fizyk i chemik oraz przyszły laureat Nagrody Nobla Gerhard Herzberg wysnuł teorię, że jest to spowodowane działaniem promieni słonecznych, które niszczą cząstki dwuatomowego węgla. Jednak ze względu na ich niestabilność trudno było to potwierdzić.

W najnowszych badaniach naukowych opublikowanych w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences" możemy przeczytać, że po przeszło 80 latach w końcu udało się udowodnić hipotezę Herzberga.

W dużym uproszczeniu wygląda to następująco. Światło słoneczne najpierw rozbija większe cząstki, tworząc wspominany już dwuatomowy węgiel, który właśnie jest koloru zielonego. Następnie nowo utworzone fragmenty materii rozbijane są w wyniku procesu nazywanego fotodysocjacją. Zanim charakterystyczna barwa przedostanie się do warkocza komety zostanie już zwyczajnie zniszczona.

Rozwiązanie zagadki samo w sobie wydaje się być niezwykłe, jednak jeszcze bardziej wyjątkowe jest z pewnością to, że niemalże sto lat temu przy zdecydowanie mniejszych możliwościach ktoś aż tak dokładnie przewidział działanie tego mechanizmu.

Niedawno mogliśmy podziwiać kometę Leonard, której koma odznaczała się właśnie zieloną barwą w przeciwieństwie do jej warkocza - to najświeższy przykład ukazujący całe rozważania.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas