Potężny błysk co 76 sekund uderza w Ziemię z otchłani kosmosu
Astronomowie odkryli źródło gigantycznych błysków w otchłani kosmosu, które generowane są regularnie co 76 sekund. Czy próbuje się z nami skontaktować obca cywilizacja?
Naukowcy z Uniwersytetu Sydney donoszą o odkryciu niezwykłego obiektu, którego jeszcze nie widział świat astronomii. Obiekt o nazwie PSR J0901-4046 obraca się wokół własnej osi z ogromną prędkością, ale jednak nietypową. W efekcie tego, co 76 sekund generuje potężny rozbłysk. Astronomowie ogłosili, że jest on rekordowym wśród 3 tysięcy odkrytych podobnych tego typu obiektów.
Obserwacje obiektu pokazały, że mamy tutaj do czynienia z gwiazdą neutronową. Jest to pozostałość po masywnej gwieździe, która mogła pochwalić się masą ok. 10 mas Słońca. Pod koniec swojego burzliwego życia eksplodowała, jako supernowa, a później zapadła się w gwiazdę neutronową.
Przedstawiciel klasy magnetarów ultradługookresowych
To niezwykłe obiekty. Jako gwiazdy mogą być kilka razy większe i masywniejsze od naszej dziennej gwiazdy, a jako gwiazdy neutronowe mają średnicę zaledwie 30 kilometrów i masę dwóch mas Słońca. To uzmysławia, jak gęste są to obiekty i jak potężną muszą mieć grawitację.
Chociaż PSR J0901-4046 obraca się wokół własnej osi z ogromną prędkością, w porównaniu do np. Ziemi, bo mówimy tutaj nie o 24 godzinach, tylko 76 sekundach, to jednak jest to bardzo wolno w przypadku takich obiektów. W większości są to nawet milisekundy. Dlatego ta gwiazda neutronowa tak fascynuje astronomów.
Naukowcy niewiele wiedzą o tego typu obiektach. Nieoficjalnie mówią o nim jako o pierwszym odkrytym przedstawicielu klasy magnetarów ultradługookresowych. Ich lepsze poznanie może pozwolić dołożyć kolejne puzzle do układanki jaką jest poznanie historii rozwoju Wszechświata po Wielkim Wybuchu.