Potężny wstrząs sejsmiczny na Marsie. Naukowcy są przerażeni
NASA z niepokojem informuje o wystąpieniu potężnego wstrząsu sejsmicznego na Marsie. Był to najsilniejszy, jaki zarejestrowano w ciągu ostatnich 3 lat. Co się dzieje na Marsie?
Naukowcy są przerażani sejsmiką Czerwonej Planety. Jeszcze kilka lat temu świat naukowy myślał, że planeta ta jest nieaktywna sejsmicznie, a tymczasem tym tajemniczym globem targają coraz to potężniejsze wstrząsy. Takie niepokojące naukowców dane właśnie przesłała na Ziemię sonda InSight.
Okazuje się, że 4 maja na Marsie doszło to bardzo silnego wstrząsu o magnitudzie 5. Był to najpotężniejszy dotąd zarejestrowany przez lądownik. Co ciekawe, naukowcy podali, że sejsmika planety jakby intensyfikowała się. Od 3 lat pobytu na powierzchni InSight, wstrząsy są coraz silniejsze, a ich magnituda gwałtownie wzrasta. Dotychczas odnotowano już 1313 wstrząsów.
Najpotężniejsze trzęsienie, jakie odnotowaliśmy na obcej planecie
Na początku były to trzęsienia o magnitudzie 2 i 3. Teraz odnotowujemy już 5, a niebawem może to być nawet 6. Chociaż na Ziemi wstrząsy sejsmiczne o magnitudzie 5 nie są niczym szczególnym, bo najpotężniejsze miały ponad 9, to jednak nasza planeta bardzo różni się od Marsa pod względem sejsmiki, a przynajmniej tak nam się do tej pory wydawało.
— Odkąd postawiliśmy nasz sejsmometr w grudniu 2018 roku, czekaliśmy na "to wielkie" (trzęsienie - przy. red.) — powiedział Bruce Banerdt, główny badacz InSight z NASA Jet Propulsion Laboratory. — To trzęsienie z pewnością zapewni widok na planetę jak żaden inny. Naukowcy będą analizować te dane, aby dowiedzieć się nowych rzeczy o Marsie przez wiele lat — dodał Banerdt.
Wstrząsy na Marsie mogą utrudnić kolonizację
Astronomowie obawiają się, że częste trzęsienia mogą bardzo utrudnić kolonizację tej planety. Otóż NASA chce na dobry początek zbudować na powierzchni podziemne bazy, a to oznacza, że mogą one zwyczajnie się zawalić i stanowić śmiertelne zagrożenie dla kolonizatorów, gdyby wystąpiły potężne wstrząsy. Na Marsie trzęsienia potrafią trwać nawet półtorej godziny.
Wstrząsy nie ułatwią też tam budowy, testów i startów rakiet czy pojazdów kosmicznych. Plany kolonizacyjne w obliczu nowych informacji o silnych trzęsieniach, będą musiały zostać ponownie zweryfikowane, a to oznacza, że pierwszy lot na Marsa może odbyć się później niż zakładamy.