„Przed Wielkim Wybuchem istniał inny Wszechświat” - twierdzi tegoroczny laureat nagrody Nobla z fizyki

Sir Roger Penrose, jeden z najwybitniejszych fizyków, swoje życie poświęcił badaniom astronomicznym nad istotą rozwoju Wszechświata. Jego teorie budzą mnóstwo kontrowersji, ale są niezwykle fascynujące.

„Przed Wielkim Wybuchem istniał inny Wszechświat” - twierdzi tegoroczny laureat nagrody Nobla z fizyki
„Przed Wielkim Wybuchem istniał inny Wszechświat” - twierdzi tegoroczny laureat nagrody Nobla z fizykiGeekweek

Tegoroczny Noblista z fizyki twierdzi, że przed Wielkim Wybuchem istniał inny Wszechświat. Jego szczątki możemy wykryć w przestrzeni naszego Wszechświata. Penrose jest pewien, że tworzenie się Wszechświatów i ich koniec to zjawisko cykliczne. Co najciekawsze, jeśli odkryjemy tajemnice śmierci poprzedniego Wszechświata, poznamy jednocześnie przyszłość naszego.

Roger Penrose otrzymał Nobla za potwierdzenie, że formowanie się czarnych dziur jest zgodne z ogólną teorią względności Alberta Einsteina. Pomimo wciąż za małej naszej wiedzy na temat czarnych dziur i inflacji Wszechświata, fizyk ma spójny obraz dotyczący jego historii i przyszłości

Penrose powiedział w wywiadzie dla The Telegraph, że Wielki Wybuch to zaledwie część większego cyklu narodzin i śmierci kolejnych Wszechświatów, które nazywa Eonami. Według niego, pozostałościami po dawnym Wszechświecie są Punkty Hawkinga, czyli szczątki czarnych dziur. Możemy je znaleźć jako punkty gorętsze od otoczenia na mapie mikrofalowego promieniowania tła. Powstały one w wyniku zjawiska określanego mianem promieniowania Hawkinga, które je podgrzało.

Penrose powiedział, że te punkty są dowodem teorii Konforemnej Kosmologii Cyklicznej, która sugeruje, że Wielki Wybuch oznacza jedynie koniec jednego Wszechświata i początek innego Wszechświata, znanego również jako Eon. Teoria ta jest bardzo kontrowersyjna, jednak Fizyk twierdzi, że „czarne dziury były kiedyś uważane za kontrowersyjne, ale teraz są częścią głównego nurtu nauki”.

Laureat nagrody Nobla sądzi, że nasz obecny Wszechświat i te poprzednie nakładają się na siebie. To zjawisko tworzenia się ich i umierania wygląda jak bicie serca. To stwarza ludzkości szansę na zbadanie Wszechświatów już nieistniejących i tym samym, zrozumienie cyklu rozwoju obecnego i jego nieubłaganej śmierci, która zaowocuje narodzinami kolejnego. Według tej teorii, Wielki Wybuch był tylko początkiem naszego Uniwersum, a nie wszystkiego. Podobnego zdania był również Stephen Hawking.

„Widzimy je. Punkty Hawkinga mają ok. ośmiokrotną średnicę Księżyca i są lekko rozgrzanymi regionami. Istnieją niezłe dowody na istnienie co najmniej sześciu takich obiektów” - powiedział Sir Roger Penrose dla The Telegraph. Pracę naukową na ten temat, fizyk opublikował w mają tego roku na łamach miesięcznika Monthly Notices of the Royal Astronomical Society ().

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas