Stacja kosmiczna jak Gwiazda Śmierci? Szalony plan naukowca!

Emerytowany naukowiec z Rockwell Collins ujawnia swój śmiały plan przekształcenia asteroidy w stację kosmiczną. Projekt jest stosunkowo tani, łatwy do zrozumienia i wykonalny, biorąc pod uwagę osiągnięcia technologiczne ludzkości oraz jej rozwój w najbliższych latach.

Emerytowany naukowiec chce przekształcić asteroidę w stację kosmiczną.
Emerytowany naukowiec chce przekształcić asteroidę w stację kosmiczną.123RF/PICSEL

Możliwa do zbudowania i niedroga stacja kosmiczna według planu emerytowanego naukowca

David W. Jensen, emerytowany pracownik Rockwell Collins opublikował na początku roku 65-stronnicowy artykuł, w którym przedstawił swój pomysł na stosunkowo niedrogą stację kosmiczną, której zbudowanie według niego będzie możliwe, biorąc pod uwagę tempo rozwoju technologicznego.

Jego projekt opiera się na znalezieniu odpowiedniej asteroidy i przekształceniu jej w siedlisko kosmiczne przystosowane do człowieka. W swoim artykule wskazał nawet obiekt, który jego zdaniem idealnie nadawałby się do adaptacji. Pod uwagę wziął takie kryteria jak materiał, z jakiego zbudowana jest asteroida, jej odległość od Ziemi oraz jej rozmiar.

Wybór padł na asteroidę Atira. Jest to obiekt klasy S o średnicy około 4,8 kilometra i posiada nawet własny księżyc, małą asteroidę, która okrąża ją w niewielkiej odległości. Nie jest to najbliższy Ziemi kandydat, jednak według autora artykułu jest najstabilniejszy i znajduje się w tak zwanej „strefie życia” naszego Układu Słonecznego. Pomogłoby to ustabilizować temperaturę wewnątrz obiektu.

Obiekt już mamy! Kolejnym krokiem jest wybranie kształtu stacji. Doktor Jensen podaje cztery popularne typy: „hantle”, kula, cylinder i torus. Jednak determinującym kształt czynnikiem będzie możliwość wytworzenia sztucznej grawitacji poprzez zastosowanie siły odśrodkowej.  

Aby uzyskać siłę odśrodkową, stacja musi zostać wprawiona w ruch obrotowy. Co prawda asteroida ma niewielki obrót, jednak jest on zbyt wolny. Aby odwzorować grawitacje panującą na Ziemi, obiekt musi się obracać z określoną prędkością. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, doktor Jensen zdecydował się na torus jako idealny kształt do tego zadania.

Materiały, z których wykonana zostałaby stacja

Wybór konkretnego materiału uzależniony jest od typu stacji, sił wywieranych na materiał oraz ilości potrzebnego budulca, w zależności, ile powierzchni asteroidy zostałoby zagospodarowane na potrzeby człowieka. Zewnętrzna część obiektu musiałaby być w całości pokryta nieprzepuszczalnym promieniowania oraz mikrometeorytów materiałem.

Następnie obliczył całkowitą masę stacji, sposób podparcia ścian wewnętrznych masywnymi kolumnami. Wyniki opublikował w artykule „Autonomous Restructuring of Asteroids into Rotating Space Stations”. Wszystko wydaje się proste, biorąc pod uwagę obliczenia doktora, jednak jak ludzkość miałaby przekształcić coś tak ogromnego w miejsce przyjazne życiu? 

Samoreplikujące się roboty-pająki

Autor artykułu jako rozwiązanie problemu budowy tak wielkiego obiektu w kosmosie podaje samoreplikujące się roboty-pająki. Natomiast aby ograniczyć koszty transportu materiałów przestrzeń kosmiczną, ważne jest, by przede wszystkim bazować na tym, co już się tam znajduje, czyli na materiałach z samej asteroidy.

W specjalnych kapsułach zostałyby wysłane cztery roboty-pająki wraz z niezbędną elektroniką do budowy kolejnych maszyn, a ładunek miałby ważyć niespełna 8,6 tony. Szacunki doktora Jensena wykazały, że cały program kosztowałby jedyne 4,1 miliarda dolarów, co nie wydaje się ani trochę realne, biorąc pod uwagę, że NASA na sam program księżycowy Artemis przeznaczyć zamierza 93 miliardy dolarów! Najbardziej imponujący jest czas, który według autora byłby potrzebny na budowę stacji.

Czytamy, że realizacja zajęłaby tylko 12 lat. Jednak dodaje, że wypełnienie gotowego obiektu wodą i powietrzem wymagałoby dodatkowego czasu. Co w dalszym ciągu jest stosunkowo szybko jak na tak ambitny projekt.

Teoretycznie wydaje się to wszystko łatwe, tanie i przyjemne, jednak sama realizacja może przerosnąć wyobrażenia autora. Aktualnie trwa swoisty wyścig wśród firm zajmujących się przemysłem kosmicznym na technologię pozwalającą wytworzyć na stacji kosmicznej sztuczną grawitację.   

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas