Startup z Kalifornii chce uruchomić kopalnie w kosmosie

Firma AstroForge twierdzi, że może zademonstrować odpowiednią technologię pozyskiwania kruszców z kosmosu już w przyszłym roku. Zebrała już na to potrzebne 13 milionów dolarów.

Skutki uderzenia "sztucznej asteroidy" byłyby równie niszczycielskie, co spektakularne
Skutki uderzenia "sztucznej asteroidy" byłyby równie niszczycielskie, co spektakularneAdrian Mann/Future PublishingGetty Images

Kalifornijski startup AstroForge powstał w styczniu tego roku i już zebrał 13 milionów dolarów na swój kosmiczny pomysł. Spółka chce wydobywać cenne metale w kosmosie - z asteroid.

- Zebrane fundusze pozwolą na zatrudnienie ludzi i prowadzenie testów oraz pierwszy lot testowy - powiedział jeden z założycieli firmy Matt Gialich w rozmowie z portalem "Gizmodo". Poza tym niewiele o planach spółki wiadomo.

Cenne metale z kosmosu trafią na Ziemię w postaci okruchów

Jak dowiedział się inny portal, TechCrunch, chodzi o wydobywanie metali z asteroid o średnicach od 20 do 1500 metrów. Nikt na nich nie będzie jednak lądował i w nich wiercił. Pomysł polega na tym, by asteroidy rozbijać i zebrać okruchy skał, zawierające cenne metale. Zaś serwis Space.com dodaje, że na orbitę statek ma wynieść rakieta Space X.

Czy to ma sens? Koszt wyniesienia na orbitę jest nadal dość astronomiczny. SpaceX liczy sobie za to około 60 mln dolarów. Oczywiste jest, że “kosmiczne górnictwo" musi się zwrócić i AstroForge policzyło, że zyski będą większe.

Może być tak jednak tylko przez krótki czas. Stały napływ cennych metali z kosmosu sprawiłby, że ich cena by spadła - a zyski z ich wydobycia zmalały. Kto pierwszy zatem, ten lepszy. Czy będzie to AstroForge?

Kosmiczne górnictwo może być warte biliardy dolarów

W ubiegłym roku donosiliśmy, że jedna tylko planetoida, 16 Psyche, o średnicy ponad 200 km, składa się głównie z żelaza, niklu, złota i platyny. Według wstępnych wyliczeń mogły one mieć wartość nawet 10 biliardów dolarów. Naukowcy później zmniejszyli swoje szacunki do kilku biliardów.

Misję na Psyche planuje niebawem wysłać NASA. Amerykańska agencja nie będzie zbierać cennych metali. Chce zbadać planetoidę, by poznać historię Układu Słonecznego i powstawania planet. Psyche mogła stać się jądrem niewielkiej planety wielkości Marsa. Jej badanie może wskazać, czemu tak się nie stało.

Misja dotrze tam jednak najwcześniej w 2026 roku. Kto wie, może AstroForge wcześniej sprowadzi cenne metale z kosmosu na Ziemię.

Motyl i Globus: Propaganda na mapach świata...INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas