Ten robot za 5 lat będzie eksplorował tajemniczego Fobosa, księżyc Marsa [FILM]
Niedawno dowiedzieliśmy się, że Japończycy pokażą nam księżyce Marsa w rewelacyjnej jakości 8K, a teraz możemy zobaczyć, jak będzie wyglądał łazik, który odkryje tajemnice jednego z nich.
Najbliższe lata zapowiadają się wyśmienicie pod względem eksploracji przestrzeni kosmicznej. Powrócimy na Księżyc i polecimy pierwszy raz na Marsa, a także dokładnie zbadamy jego księżyce, które mogą kryć więcej ciekawych wiadomości dotyczących historii Czerwonej Planety, niż ona sama. Przynajmniej tak twierdzą naukowcy z Niemiec, Francji i Japonii, którzy szykują misję o nazwie Martian Moons Exploration (MMX).
Najważniejszym aspektem wszystkich ostatnich misji sond kosmicznych na Marsa była próba zrozumienia gwałtownych zdarzeń, które miały miejsce na planecie około 3,7 miliarda lat temu. Otóż wówczas w niejasny dla nas sposób straciła ona swoją gęstą atmosferę. Japończycy uważają, że odpowiedź na to pytanie może nie kryć się na samym Marsie, lecz na jego księżycach.
I jest to bardzo dobry krok. Może niewielu z nas zdaje sobie sprawę z faktu, że wiele ciekawego o Ziemi dowiedzieliśmy się badając bliską niej przestrzeń kosmiczną i powierzchnię Księżyca. Naukowcy sądzą, że Fobos i Deimos są planetoidami przechwyconymi przez Czerwoną Planetę, ale jest też możliwe, że są to pozostałości po kolizji Marsa z innym masywnym obiektem.
Misja MMX będzie polegała na wysłaniu tam sondy, próbnika i łazika. Ten ostatni pobierze materiał skalny z Fobosa w celu dalszej analizy. Misja 25-kilogramowego łazika ma potrwać 3 miesiące. Start ma mieć miejsce już w 2024 roku, a koszt tej operacji ma wynieść około 241 milionów dolarów.
Obecnie robot testowany jest w laboratoriach Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) w Bremie. Łazik ma wymiary 47,5 x 55 x 27,5 centymetrów, jest wyposażony w cztery koła i panele solarne, które mają zapewnić energię na potrzeby realizacji zaplanowanych zadań. Budowa łazika nie jest prosta. Na księżycach Marsa panują ekstremalne warunki. Temperatura waha się tam pomiędzy minus 150 stopniami i plus 50 stopniami Celsjusza.
Źródło: GeekWeek.pl/DLR/ESA / Fot. DLR/ESA