Zarejestrowano kolejne tajemnicze błyski FRB. „Jeszcze takich nie widzieliśmy”
Astronomowie wykryli kolejne tajemnicze szybkie błyski radiowe, których istota wciąż nie została wyjaśniona. Wielu uważa, że są to próby nawiązania z nami kontaktu przez obce cywilizacje.
Pomimo faktu, że o ich istnieniu wiemy od 17 lat, to wciąż nie znamy ich źródła. Po raz pierwszy błysk udało się zarejestrować w 2001 roku. Chociaż trwał on przez milisekundy, to jego energia była porównywalna z energią produkowaną przez Słońce w ciągu miesiąca.
Od lat trwają badania nad próbą wyjaśnienia źródła i istoty tych zagadkowych zjawisk, ale wciąż jesteśmy daleko od poznania prawdy. W tej chwili uważa się, że mogą to być, sygnały generowane przez czarne dziury, implozje pulsarów, zderzenia gwiazd neutronowych lub magnetarów, a nawet efekt podróży Obcych po kosmosie lub jedna z metod nawiązania przez nich kontaktu z innymi cywilizacjami.
Najnowsze błyski FRB zostały zarejestrowane przez nowiutki radioteleskop CHIME (Canadian Hydrogen Intensity Mapping Experiment) znajdujący się w Kanadzie. W każdej sekundzie zbiera on niewyobrażalny 1 terabajt danych. Niezwykle cenne informacje są automatycznie kompresowane, aby komputery mogły nieprzerwanie wydajnie pracować.
Zarejestrowano kolejne tajemnicze błyski FRB. Tym razem słabsze od poprzednich. Fot. NASA.
W sumie wykryto 30 błysków, które trwały po zaledwie 2 milisekundy. Jednak to wystarczyło, aby natychmiast zostały on uznane przez astronomów za unikalne, gdyż cechują się sporo niższą częstotliwością od zarejestrowanych do tej pory. Większość z nich miała po 580 MHz, a dziesiątki nam znanych mają po 700-900 Mhz.
Co ciekawe, na dziesiątki zarejestrowanych takich sygnałów, tylko jeden, FRB 121102, wystąpił dwa razy z tego samego miejsca. Astronomowie sądzą, że każdego dnia występują ich tysiące, ale nie mamy możliwości ich wykryć. Niebawem astronomowie otrzymają niezwykle potężny instrument, jakim będzie Square Kilometre Array, czyli sieć radioteleskopów rozmieszczona po różnych zakątkach naszej planety o całkowitej powierzchni jednego kilometra kwadratowego.
SKA będzie 50 razy bardziej czuły niż jakikolwiek dzisiejszy radioteleskop, co pozwoli rejestrować i badać właśnie takie szybkie błyski radiowe (FRB), a następnie ustalić źródło ich emisji. Pierwsze obserwacje z pomocą tego systemu mają odbyć się w 2020 roku.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA