Zjawiskowy spektakl na nocnym niebie. Nadchodzi deszcz Leonidów
Już niedługo nocne niebo zostanie ozdobione przez Leonidy, rój meteorów związany z kometą 55P/Tempel-Tuttle. Noc spadających gwiazd będzie miała miejsce już pod koniec tego weekendu z 17 na 18 listopada. Kiedy, o której i jak obserwować deszcz Leonidów?
Wielu z nas z ciekawością i zachwytem spogląda w nocne niebo - to nie tylko domena zawodowych astronomów, ale także licznych amatorów, którzy odkrywają niezwykłe piękno kosmosu. Dziś, dzięki łatwemu dostępowi do teleskopów, lornetek, a nawet zaawansowanych aparatów w smartfonach, każdy w pewnym stopniu może stać się odkrywcą tajemnic wszechświata.
I tak oglądać można rozmaite zjawiska, które natura i technologia odsłaniają przed naszymi oczami - superpełnie, podczas których księżyc wydaje się wyjątkowo ogromny i jasny, kosmiczne "pociągi" satelitów Starlink, sunące w równych odstępach, czy też zachwycające deszcze meteorów. Już niedługo będzie sposobność, by podziwiać taki spektakl.
Zobacz też: Zrób świetne zdjęcie pełni. Księżyc w listopadzie będzie mroźny
Pod koniec tego weekendu pojawi się doskonała okazja, aby wybrać się zaciszne miejsce z dala od miejskich świateł i w skupieniu patrzeć w gwiazdy, czekając na kolejne kosmiczne cuda. Nadchodzi bowiem noc spadających gwiazd - tym razem bohaterami spektaklu staną się Leonidy - najszybszy znany rój meteorów.
Leonidy to rój meteorów powiązany z kometą 55P/Tempel-Tuttle. Prędkość obiektów w atmosferze ziemskiej dochodzi do 72 km/s. Zdarza się, że rój ten tworzy niezwykle spektakularne pokazy - notowano nawet dziesiątki tysięcy meteorów na godzinę. Rój ten jest aktywny od 10 do 23 listopada, a jego maksimum przypada każdego roku na 17-18 listopada. W 2024 r. maksimum roju Leonidów będzie więc miało miejsce z niedzieli na poniedziałek.
Aktywność Leonidów jest zmienna. Eksperci przewidują, że w tym roku Leonidy mogą pozytywnie zaskoczyć i dać całkiem widowiskowy spektakl. Co prawda spadające gwiazdy nie będą szły w tysiące, ale wciąż będzie widać większe nagromadzenie świetlistych punktów. International Meteor Organization wskazuje, że już teraz aktywność roju powoli się zwiększa, a szacuje się, że wkrótce obserwować będzie można do 20 meteorów na godzinę.
Maksimum roju Leonidów w Polsce będzie można obserwować z 17 na 18 listopada, wypatrywanie ich warto zacząć w okolicach północy, a najwięcej powinno się ich pojawić tuż przed świtem 18 listopada. By je wypatrzeć, najlepiej kierować wzrok na wschód - ich radiantu należy szukać w gwiazdozbiorze Lwa, w pobliżu gwiazdy Algieba (Gamma Leonis).
Tegoroczny deszcz Leonidów to także swego rodzaju przedsmak tego, co może mieć miejsce w okolicach 2031 roku. Dlaczego? Ponieważ w latach, w których kometa 55P/Tempel-Tuttle zaczyna zbliżać się do Słońca, możliwa jest naprawdę duża intensywność deszczu. Takie zjawiska notowano w latach 1998-2002, kiedy to można było obserwować nawet do 3000 meteorów na godzinę.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!