5 rzeczy, które musisz wiedzieć o koszulce reprezentacji Polski

Jeśli chodzi o techniczne nowinki: nowa koszulka jest 5 proc. lżejsza i odprowadza wilgoć o 25 proc. szybciej od swojej poprzedniczki. Producent wcale nie kryje się z tym, że materiał z którego zrobione są stroje pozyskany został ze... śmieci.  Każda koszulka powstaje z 16 przetworzonych butelek PET. Na wyprodukowanie strojów dla podstawowej jedenastki potrzeba więc aż 160 takich butelek (bluza bramkarska zrobiona jest w nieco innej technologii).

Na Euro firma Nike przygotowała dwie wersje kolorystyczne strojów polskiej reprezentacji. Podstawowy zestaw to biały, ale w wyniku losowania tylko jeden mecz w fazie grupowej będziemy grać w roli gospodarza. W pozostałych dwóch spotkaniach "Orły" wybiegną na boisko w czerwonych trykotach.

Orle skrzydło odwzorowane z godła Polski, rozpościerające się w dolnej partii materiału przywodzi na myśl skrzydlatych jeźdźców husarii. Motyw ten nie jest novum na reprezentacyjnym trykocie. Znamy go chociażby z koszulek przygotowywanych przez konkurencyjnego producenta sprzętu na mundial w Niemczech w 2006 roku.

Po bokach umieszczono specjalne rozciągliwe partie materiału, które wspomagają wentylację. Orzełek na piersi naprasowany został tak, aby szwy nie podrażniały skóry piłkarzy. W tym samym celu naszyto także płaskie taśmy na karku. Zmieniono także konstrukcję rękawów, aby mniej krępowały ruchy sportowców. Na tylnej części kołnierzyka widnieje napis "Polska". Na każdej cyfrze numeru zawodnika umieszczono także dyskretnie wpasowane logo PZPN. Z przodu, w lewym dolnym rogu znajduje się numer seryjny koszulki z hologramem - certyfikat autentyczności.

Obecny model koszulki będzie oficjalnym strojem piłkarskiej reprezentacji Polski przez kolejne dwa lata, aż do mundialu w 2018 roku. Jeśli piłkarze Adama Nawałki osiągną sukces na Euro, trykoty mogą osiągnąć status kultowych, jak te, w których kiedyś grywali Deyna, czy Boniek. Oficjalne repliki strojów meczowych są już w sprzedaży. Ich oficjalna cena to 329 złotych.