Adidas zbudował pływający kort tenisowy z plastiku. Kolejny greenwashing?
„Odpady z plastiku są problemem. Innowacje są rozwiązaniem.” Taki napis widnieje na pływającym korcie tenisowym, który pływał podczas turnieju Australian Open 2022 po Wielkiej Rafie Koralowej. W ten sposób firma Adidas chciała pokazać, jak ekologiczne i innowacyjne myślenie prezentuje. Nie wszystkim taki pomysł się spodobał. Czy to kolejny przykład greenwashingu, jaki uprawia światowy gigant?
Podczas turnieju Australian Open 2022 firma Adidas wraz z organizacją pozarządową Parley zajmującą się ochroną środowiska zbudowano kort tenisowy. Składał się on z plastiku w 100 proc. pochodzącego z recyklingu.
To, co wyróżniało owy kort, był fakt, że przez cały czas trwania turnieju pływał on po wodach Morza Koralowego.
Nietypową konstrukcję wiele osób skrytykowało. Niektórzy nazwali pomysł "niedorzecznym wyczynem PRowców".
Adidas i pływający kort tenisowy z plastiku
Krytycy pływającego kortu przede wszystkim pytali pomysłodawców o to, jak sobie radzą z wpadającymi nieustannie do morza piłeczkami tenisowymi.
Adidas odniósł się do pytań internautów. Jego zdaniem wszystkie piłki wyłowili miejscowi surferzy. Czy tak się naprawdę stało, trudno prosić o potwierdzenie.
Brytyjska kosmonautka Josie Long także wyraziła swoje zaniepokojenie. Uważa, że plastikowa konstrukcja na morzu będzie erodować od spodu i wyrzucać do wody duże ilości mikroplastiku.
Na portalu Dezeen także nie brakowało oskarżeń w stronę Adidasa o greenwashing. Jeden z czytelników napisał: "Nic tak nie mówi o zarządzaniu środowiskiem, jak instalowanie kawałka pływającego plastiku w niezwykle delikatnym ekosystemie".
Co się stanie po zakończonym turnieju Australian Open z konstrukcją? Zostanie ona przekazana lokalnej szkole. W jaki sposób z pływającego korku będą mogli korzystać uczniowie, nie zostało przekazane.