Brazylijki nie oszczędzają na urodzie

Lakiery do paznokci, szminki oraz drogie perfumy sprzedają się w Brazylii tak dobrze, że największy kraj Ameryki Południowej stał się trzecim rynkiem kosmetyków na świecie. Wszystko to dzięki grubym portfelom coraz szybko rosnącej tam klasie średniej.

Adriana Lima
Adriana LimaGetty Images/Flash Press Media
Adriana Lima, brazylijska top-modelkaGetty Images/Flash Press Media

Popyt na luksusowe produkty kosmetyczne, dodatki i makijaż w Brazylii jest tak olbrzymi, że nawet odbywające się w Sao Paolo targi Nails Fashion Week wyszły poza tradycyjną ofertę. Ich organizatorzy oprócz typowych produktów do manicure'u i pedicure'u zaprosili do udziału marki proponujące nie tylko kosmetyki, ale i akcesoria modowe.

Zorganizowane na początku sierpnia pod szyldem "Moda jest demokratyczna" targi przekonują, że każda Brazylijka, bez względu na zasobności porftela, może być piękna. Organizatorzy i wystawcy mają wiele do wygrania na podobnej strategii komunikacyjnej, bo w ciągu ostatnich 10 lat brazylijska klasa średnia wzrosła o ok. 40 milionów osób, w tym wiele kobiet, które nie szczędzą na produktach piękności.

"Rynek brazylijski rośnie w bardzo interesujących proporcjach. Konsumenci wydają coraz więcej i otwierają się na nowe kategorie produktów" - potwierdza Ricardo Patrocinio, dyrektor marketingu amerykańskiej marki Avon.

Według badania Instytutu Euromonitor opublikowanego ostatnio przez Brazylijskie stowarzyszenie przemysłu higieny osobistej, przemysłu perfumeryjnego i kosmetyków, w roku 2011 sektor wygenerował 43 miliardy dolarów przychodu. A to aż 19 proc. więcej niż rok wcześniej. Dzięki tym wynikom, które odpowiadają 10 proc. rynku światowego, Brazylia jest trzecim konsumentem rynku produktów kosmetycznych na świecie, za Stanami Zjednoczonymi i Japonią.

"Kobiety pracują coraz częściej, zarabiają więcej i rodzą mniej dzieci, co pozwala im na podniesienie dochodów" - tłumaczy ekonomista Marcelo Neri.

Pomiędzy rokiem 2001 a 2009, dochody kobiet wzrosły o 38 proc. W tym samym czasie, mężczyźni podnieśli swe pensje o 16 proc." - dodaje ekonomista tłumacząc, że te parametry wyjaśniają po części eksplozję rynku kosmetycznego w Brazylii. Tym bardziej, że chodzi o kategorie społeczeństwa, które jeszcze do niedawna nie mogły pozwolić sobie na podobne luksusy.

Według oficjalnych statystyk, brazylijska klasa średnia liczy dziś ok. 95 milionów osób, czyli prawie połowę liczącego ok. 193 milionów mieszkańców kraju (dane z roku 2011), a PKB kraju systematycznie rośnie. Brazylia pnie się na liście największych gospodarek świata. W ubiegłym roku wyprzedziła Wielką Brytanię zajmując szóstą pozycję wśród krajów o największym PKB.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas